Dzisiejsza wyprawa na grzyby okazała się pełnym sukcesem - dwie torby maślaków. Sposób na ich wykorzystanie miałam już upatrzony, na blogu Lepszy Smak. Niby zwykły przepis, a grzybki po takiej obróbce są przepyszne! Wiem jedno: nie raz pojadę do lasu specjalnie po maślaki, żeby je zamrozić i zrobić duże zapasy na zimę :)
Przepis (cytując autorkę):
"Składniki:
- maślaki
- cebula
- czosnek
- oliwa z oliwek
- sól i pieprz
Wykonanie:
Maślaki oczyścić. Z kapeluszy usunąć brązową „skórkę”. Obrane i umyte grzyby pokroić w paseczki.
Na odrobinie oliwy zeszklić posiekaną drobno cebulę (ilość zależy od osobistych upodobań; nie może być jej jednak zbyt dużo aby nie „zdominowała” smaku całej potrawy;). Do cebuli dodać grzyby i przeciśnięty przez praskę czosnek (niezbyt dużo!). Dusić ok 20-30 minut często mieszając. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Uwaga: W czasie duszenia maślaki „puszczą sok” i nie ma potrzeby dolewania wody! Dzięki temu potrawa będzie bardziej aromatyczna.
Podawać jako osobne danie lub jako dodatek do mięsa".
U mnie w towarzystwie ryżu basmati, który jest tak delikatny, że idealnie pasuję do duszonych maślaków.
14 komentarze:
Cieszę się, że smakowało! U mnie już duża porcja czeka w zamrażarce do... Wigilii;)
Jak ja dawno juz maślaków nie jadłam ;)
och, maślaki! chwilunia, chyba mam kilka na zbyciu z tegorocznych zbiorów ;]
ja też muszę iść na grzyby w końcu..niech te egzaminy będa już za mną;(
łał musisz być dobrym zbieraczem! aż dwie torby (:
bardzo, ale to bardzo lubię maślaki :)
ale bym coś takiego zjadła :)pyszności
Myślę, że ten przepis przekonałby mnie do duszonych grzybów:)
Mmmmmmmmmmm...Ogromnie lubię!
Pychotka. A wczoraj jadłam placki ziemniaczane z pachnącym sosem z leśnych grzybów, mmm :)
uwielbiam takie dania !
ale smakowite te Twoje maślaczki:)) pięknie wygląda ten grzybowy sosik na ryżu:)
A ja też byłam na grzybach:)
Rewelacyjnie wygląda taka potrawka!
pozdrawiam
pyszny przepis - idę robic :)
Prześlij komentarz
Witam!
Jestem Kasia. Chętnie poznam i Twoje imię/nick jeśli komentujesz jako Anonimowy.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz!