środa, 31 lipca 2013

Ciasto drożdżowe z maszyny



Niczym chałka. Powiem więcej, ciasto lepsze niż niejedna chałka.

Super puszyste i delikatne, słodkawe i aromatyczne. Przepyszne.
I jak wyrosło! Z niedużej kuli wyszło ciasto wysokie na kilkanaście centymetrów.

W domu stwierdzili, bym tradycyjne ciasto drożdżowe z kruszonką robiła już tylko z tego przepisu - a to jest chyba dla niego najlepszą rekomendacją.

PS Zdjęcia mocno wakacyjne, robione na szybko tabletem, więc wybaczcie ich jakość :)




Składniki na ciasto drożdżowe (w kolejności umieszczania w formie):
  • 1/3 szklanki mleka, letniego
  • 100 g masła, roztopionego i przestudzonego (*masło można rozpuścić od razu w mleku)
  • 1/4 szklanki oleju rzepakowego 
  • 2 jajka, roztrzepane
  • 1/2 szklanki cukru 
  • pół płaskiej łyżeczki soli
  • 3 szklanki mąki pszennej (pełne, z lekkim "czubkiem" - 450 g)
  • łyżeczka drożdży instant (mała miarka)

Składniki umieścić w formie według podanej kolejności.
Ustawić maszynę: program do wypieku słodkiego pieczywa, waga 750 g, najniższy stopień zarumienienia skórki. 

Po ostatnim mieszaniu delikatnie wyjąć mieszadła, lekko uformować ciasto i posypać je kruszonką.


Składniki na kruszonkę:
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • 2 łyżki cukru trzcinowego
  • 1 łyżką oleju rzepakowego

Wymieszać mąkę z cukrem, po czym dodać olej i wyrobić kruszonkę.

Uwaga: Po upieczeniu ciasto jest bardzo delikatne, więc nie wolno go wyjmować z formy! Najlepiej przez pół godziny po zakończeniu pieczenia w ogóle nie otwierać klapy maszyny, a dopiero po tym czasie ją uchylić i tak też pozostawić ciasto do całkowitego ostygnięcia (bez wyjmowania formy z maszyny).






niedziela, 28 lipca 2013

Naleśniki a la ruskie



Moja wesoła wariacja na temat nadzienia ruskiego. Są ziemniaki, jest twaróg, a dodatkowo żółty ser i boczek z cebulką - jednym słowem wszystko, co lubię najbardziej. 
Farsz swoją konsystencją przypomina kremowe puree albo gęsty beszamel, plus jest lekko ciągnący po podgrzaniu dzięki żółtemu serowi - mniam! Był totalnym eksperymentem, ale posmakował nam na tyle, że często do niego wracamy i dlatego też polecam go i Wam. 

PS Jest to świetny sposób na tak zwane czyszczenie lodówki, kiedy nie mamy pomysłu na ostatki sera czy jakiegoś mięska.



Składniki na ciasto naleśnikowe (6-7 naleśnikôw)
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 1 szklanka mleka
  • 1 jajko 
  • 1 łyżka oleju rzepakowego do ciasta plus odrobina do smażenia

Wszystkie składniki zmiksować, a ciasto odstawić na ok. godzinę.Kiedy ciasto zgęstnieje, rozgrzać patelnię z odrobiną oleju (wystarczy parę kropel) i smażyć kolejno naleśniki.


Składniki na farsz:
  • 500 g ugotowanych ziemniaków 
  • 100 g tłustego twarogu 
  • 100 żółtego sera 
  • sól, pieprz do smaki 
  • 200 g boczku 
  • 2 cebule

Do miski wsypać ugotowane ziemniaki i jeszcze ciepłe potraktować praską, odstawić do przestudzenia (zacząć podsmażać cebulę z boczkiem, patrz niżej). Następnie dodać twaróg i ser, po czym zmiksować wszystko na gładką masę. Na koniec dodać do smaku pieprz i sól, znowu zmiksować.

Rozgrzać patelnię i podsmażyć na niej pokrojoną w kostkę cebulę oraz boczek - aż cebula będzie rumiana, a boczek dobrze podsmażony i chrupiący. Odstawić do lekkiego przestygnięcia. Mniej więcej 3/4 składników dodać do masy ziemniaczano-serowej i wymieszać.

Przygotowanie naleśników:
Na każdego naleśnika nakładać część fałszu i zwinąć - czy to w kopertę czy w rulonik. Następnie podgrzać na patelni, a po podaniu na talerz okrasić boczkiem z cebulką i drobno posiekanym szczypiorkiem.


*** Odnośnie oleju rzepakowego wśród składników ciasta naleśnikowego - dzięki niewielkiej ilości tłuszczu (swoją drogą zdrowego) naleśniki wychodzą elastyczne i nie łamią się, co jest tak ważne przy ich zawijaniu - czy to w kopertę, czy w rulonik. Olej rzepakowy jest naturalny w smaku i zapachu, więc nie trzeba się obawiać, że jakkolwiek wyczujecie w cieście jego obecność, a zrobi swoje przy smażeniu :)



czwartek, 25 lipca 2013

Chleb z ricottą na zakwasie



Kolejny chleb na zakwasie z dodatkiem sera - po wersji z twarogiem, na jogurcie, z niebieskim serem pleśniowym, na zsiadłym mleku, przyszedł czas na ricottę.

Jest delikatny w smaku, lekko słodkawy dzięki dodatkowi miodu, z serowym posmakiem.
Bardzo długo zachowuje świeżość. Idealny chleb powszedni.




Składniki:
  • 150 g zakwasu pszennego
  • 400 g mąki pszennej
  • 3/4 szklanki wody
  • 100 g sera ricotta
  • 2 łyżeczki oleju rzepakowego
  • 2 łyżeczki miodu
  • szczypta soli

Dzień przed pieczeniem dokarmić zakwas - u mnie 100 g wody i 100 g mąki pszennej (100% hydracji).

Do dużej miski wlać zakwas, dodać letnią wodę, miód i olej - wymieszać. Następnie wsypać mąkę i sól - wymieszać, po czym wsypać pokruszoną ricottę i zagnieść ciasto. Zagniatać ok. 5 minut, po czym przykryć miskę z ciastem ściereczką i odstawić na półtorej-dwie godziny do wyrośnięcia.

Po tym czasie raz jeszcze zagnieść ciasto i ponownie odstawić do wyrośnięcia - tym razem umieszczając ciasto w koszyku wyłożonym ściereczką, obsypaną mąką. Będzie wyrastał ok. półtorej godziny.

Kiedy chleb podrośnie, rozgrząć piekarnik do 250 stopni (230 przy termoobiegu). Kiedy już będzie rozgrzany, delikatnie przełożyć chleb na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, po czym naciąć go z wierzchu (ciasto jest delikatne i może przy tym lekko opaść, ale podczas pieczenia urośnie). Piec przez 15 minut, a po tym czasie zmniejszyć temperaturę do 220 stopni (200 przy termoobiegu) i piec kolejne 15-20 minut. Po upieczeniu studzić na kratce.



niedziela, 21 lipca 2013

Brownies z malinami i jagodami



Ciasto totalnie czekoladowe. Zawiera w sobie aż trzy tabliczki!
Śmiem twierdzić, że bardziej czekoladowego nie znajdziecie.
Ciężkie, lepkie, mega wilgotne - czekolada w czystej formie.
Plus owoce, które idealnie się komponują z jej przytłaczającym (w bardzo pozytywnym sensie!) smakiem.




Składniki:
przepis pochodzi ze strony BBC GoodFood; podaję już z moimi zmianami
  • 200g ciemnej czekolady
  • 100g mlecznej czekolady
  • 250g masła
  • 300 g cukru
  • 4 duże jajka
  • 140g mąki pszennej
  • 50g ciemnego kakao
  • 200g malin, garść jagód

W średniej wielkości garnku umieścić masło, cukier i połamaną czekoladę, a następnie podgrzewać całość na niedużym ogniu do rozpuszczenia się składników i połączenia w gładką, jednolitą masę (zawartości garnuszka należy pilnować i mieszać co jakiś czas, by się nie przypaliła). Gotową masę zdjąć z ognia i odstawić do lekkiego przestygnięcia - na okolo kwadrans.
Po tym czasie, masę przelać do dużej miski. Następnie dodawać po jednym jajku, za każdym razem mieszając masę trzepaczką. Dalej, dodać przesianą mąkę i kakao, wmieszać.

Piekarnika rozgrzać do 180 stopni (160 przy termoobiegu), a kwadratową blachę o boku 25 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto przelać do blachy, a na wierzch wysypać maliny i jagody, lekko docisnąć. Wstawić do rozgrzanego piekarnika opiece ok 30-35 minut - lub aż wierzch się lekko zetnie.
Studzić przez kwadrans w lekko ucylonym piekarniku, później już na zewnątrz.
Kroić dopiero po całkowitym ostygnięciu, najlepiej po paru godzinach.




PS Przez najbliższe dwa tygodnie będę uprawiać plażing i nic-nie-robienie na Mazurach, więc wybaczcie jeśli od razu nie odpowiem na komentarz czy maila. Poza tym piszę z tabletu, więc na wszelkie wizualne niedociągnięcia w postach czy literówki proszę przymknąć oko - zostaną poprawione :)

piątek, 19 lipca 2013

Naleśniki a la pizza



Naleśniki z pieczarkami, cebulką, boczkiem, czarnymi oliwkami i suszonymi pomidorami


Proponowałam już Wam pizzę na spodzie z placka od tortilii, dziś wersja na naleśniku.
To taka niby pizza, ale nie mniej smaczna od tradycyjnej i może być dla niej świetną alternatywą.

Pomysł przyszedł od Rodzicielki i na stałe wpisał się w listę "top obiadów", więc polecam!
Oczywiście dodatki według upodobań - naleśniki lubią różnorodność :)


Składniki na ciasto naleśnikowe:
  • 4 jajka
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1 szklanka mleka
  • 1 łyżeczka oregano
  • 1 łyżeczka bazylii
  • 1/2 płaskiej łyżeczki soli
  • olej rzepakowy do smażenia

Wszystkie składniki umieścić w misce i zmiksować na wysokich obrotach do uzyskania jednolitej masy. Ciasto odłożyć na około godzinę (minimum pół) .


Dodatki:
  • 400-500 g pieczarek
  • duża cebula
  • 3-4 ząbki czosnku
  • 100-150 g boczku
  • czarne oliwki
  • suszone pomidory
  • ser żółty 
  • przecier pomidorowy

Pieczarki oczyścić i pokroić w plasterki. W tym czasie rozgrzać patelnię - z odrobiną oleju rzepakowego. Pieczarki smażyć pod przykryciem, co jakiś czas mieszając, 20-30 minut. Usmażone zdjąć z patelni i przełoyć do miseczki.

W trakcie podsmażania pieczarek: obrać cebulę oraz czosnek i pokroić w kostkę. W kostkę pokroić również boczek, oliwki przekroić na pół, a suszone pomidory grubo posiekać. Ser zetrzeć na tarce.

Na tej samej patelni podsmażyć cebulkę z boczkiem - ok. 15 minut - aż cebula się zeszkli, a boczek przyrumieni. Pod koniec smażenia dodać czosnek.


Przygotowanie naleśników:
Do ciasta naleśnikowego dodać podsmażone pieczarki i wymieszać. Porcje ciasta smażyć na patelni z niewielką ilością oleju rzepakowego - smażyć pod przykryciem. Kiedy naleśnik będzie lekko ścięty z wierzchu, przewrócić go i kolejno: posmarować łyżeczką przecieru pomidorowego, wyłożyć trochę boczku z cebulką, dodać oliwki i suszone pomidory, posypać serem. Patelnie przykryć pokrywką aby ser szybciej się rozpuścił. Przygotować w ten sposób resztę naleśników.

Wygodnym rozwiązaniem jest przyrządzić wcześniej naleśniki, a później tylko podgrzać je na patelni razem z dodatkami.



poniedziałek, 15 lipca 2013

Jagodzianki z czekoladą - najlepsze!



Bułki z jagodami, czekoladą i kruszonką


Nadziane są po same brzegi! 
Delikatne, puszyste ciasto drożdżowe obsypane słodką kruszonką, a w środku rozpływające się w ustach nadzienie z jagód i niemal płynnej czekolady. Bez żadnej przesady - obłęd! 

Moje najlepsze jagodzianki ever - w ogóle słodkie bułki.
I chyba nie muszę dodawać, że znikają z prędkością światła :)


I słów parę o samym cieście - moim małym-wielkim odkryciu, którego długo nie zastąpię innym przepisem. Po kilku próbach, mniej lub bardziej udanych, w końcu udało mi się wypracować ciasto idealne na drożdżówki.

Bardzo dobrze się z nim pracuje: łatwe do zagniecenia, nie klei się do rąk, wychodzi bardzo elastyczne, przy fomowaniu bułek nie trzeba go podsypywać mąką, mimo naciągania nie przerywa się, a po napełnieniu bułek nadzieniem bardzo łatwo jest skleić. W żadnej jagodziance, mimo naprawdę sporej ilości nadzienia, nie zrobiła się dziura przez którą wyciekłby sok. Poza tym rośnie jak szalone i nie trzeba godzinami czekać aż podrośnie.




Składniki na 6 jagodzianek - ale radzę podwoić lub potroić ilość :)

Składniki na ciasto drożdżowe:
  • 300 g mąki pszennej
  • 1/3 szklanki cukru pudru
  • 1 1/2 łyżeczki suszonych drożdży 
  • szczypta soli
  • 2 żółtka
  • 3/4 szklanki mleka
  • 1/3 szklanki oleju rzepakowego
Mleko lekko podgrzać, a w tym czasie wymieszać w dużej misce mąkę, cukier puder, drożdże i sól. Do letniego mleka dodać olej rzapakowy i wymieszać łyżeczką. Powstały płyn wlać do suchych składników w misce, dodać żółtka i porządnie zagnieść ciasto (ok. 2-3 minut by je napowietrzyć) -  będzie elastyczne i nie lepiące się do rąk. Ciasto umieścić w misce, przykryć ją lnianą ściereczką i odstawić na godzinę-półtorej aż ciasto wyrośnie podwajając (niemal potrajając) swoją objętość.

Składniki na kruszonkę:
  • 2 łyżki mąki
  • 2 łyżki cukru trzcinowego
  • 1 łyżka oleju rzepakowego
W miseczce wymieszać ze sobą mąką i cukier, po czym dodać olej rzepakowy i przemieszać całość do utworzenia kruszonki.

Składniki na nadzienie:
  • ok. 1,5 szklanki jagód
  • ok. 80 g posiekanej czekolady mlecznej lub kropelek czekoladowych
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżka cukru trzcinowego
W miseczce umieścić jagody, zasypać je mąką i cukrem, po czym delikatnie wymieszać.

Dodatkowo: 1 rozbełtane jajko do posmarowania bułek.


Przygotowanie jagodzianek:
Wyrośnięte ciasto raz jeszcze zagnieść (ok. minuty), a następnie podzielić je na 6-7 części. Każdą  części raz jeszcze lekko zagnieść, po czym palcami uformować płaski placek - mniej więcej wielkości otwartej dłoni. Na środek każdego placka nałożyć po dwie łyżki jagód i łyżeczkę posiekanej czekolady/kropelek czekoladowych. Następnie uformować bułeczkę: podnosić brzegi do góry, naciągając je przy tym, na koniec zlepić ciasto i lekko skręcić (ciasto bardzo łatwo się zlepia).

Uformowane bułki raz jeszcze odstawić do wyrośnięcia na 40-45 minut - od razu na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Na czas wyrastania nakryć je lnianą ściereczką.

Pieczenie:
Piekarnik rozgrzać do 170 stopni Celsjusza z termoobiegiem (190 bez).
Wyrośnięte bułeczki posmarować rozbełtanym jajkiem, a następnie posypać kruszonką. Wstawić do nagrzanego piekarniki i piec 15-20 minut do zarumienienia.

*W zależności od wielkości piekarnika pieczemy bułki za jednym razem lub w dwóch turach. Jeśli w dwóch, kawałki ciasta przeznaczone na drugą turę, formuje trochę później (mniej więcej 20 minut po pierwszej partii).


piątek, 12 lipca 2013

Tarta z serem i truskawkami



Migdałowa tarta z ricottą, kozim serem,
miodem i truskawkami


Ach i och - tyle w temacie jej smaku. Wyglądu chyba też :)

Krucha, delikatna tarta migdałowa wypełniona aksamitnymi serami z nutką miodu. 
Soczyste, słodziutkie truskawki wieńczą dzieło.

Tarta jest bardzo prosta w przygotowaniu, bo podpieka się tylko kruchy spód, następnie wypełnia go masą serową, a na koniec idą truskawki. Jeśli ktoś nie przepada za ricottą czy kozim serem (ale i tak szczerze zachęcam do wypróbowania tego miksu), można któryś z nich podmienić np. na mascarpone. Ponieważ truskawki już się kończą, sprawdzą się inne owoce, szczególnie maliny albo jagody, których jest teraz pod dostatkiem.




Składniki na kruche ciasto (mała tortownica o średnicy 18 cm):
  • 150 g mąki pszennej
  • 20 g tartych migdałów
  • 80 g zimnego masła
  • czubata łyżeczka gęstej śmietany
  • 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżki cukru pudru [tarta wychodzi nie za słodka; wg uznania można zwiększyć ilość cukru]
  • szczypta soli

Wszystkie składniki umieścić w głębokiej misce i zagnieść, aż do utworzenie zwartej, gładkiej kuli. Ciasto zawinąć w folię spożywczą i schodzić w lodówce przez minimum 2 godziny.

Po tym czasie piekarnik nagrzać do 180 stopni Celsjusza (160 stopni przy termoobiegu). W trakcie nagrzewania piekarnika, tortownicę wysmarować masłem, po czym zetrzeć do niej ciasto (na tarce o grubych oczkach). Starte ciasto docisnąć do dna i boków foremki - tak by utworzyło spód charakterystyczny dla tart. Ciasto piec przez ok. 25-30 minut - aż do zarumienienia. Po upieczeniu pozostawić na kratce do całkowitego przestygnięcia.




Kiedy ciasto całkiem wystygnie przygotować wypełnienie tarty.

Składniki na wypełnienie tarty:
  • 100 g koziego sera
  • 100 g sera ricotta
  • 3 łyżki miodu
  • garść świeżych truskawek

Kozi ser, ricottę oraz miód umieścić w pojemniku/kielichu od blendera i zmiksować na gładką masę. Sprawdzić, czy wystarczająco słodka, a w razie potrzeby dodać jeszcze trochę miodu.

Truskawki umyć, lekko osuszyć papierem ręcznikowym, usunąć szypułki i przekroić na pół.

Masę serową wyłożyć we wgłębienie upieczonego spodu od tarty, a następnie ułożyć na niej truskawki. Udekorować listkami świeżej, aromatycznej bazylii. Podawać od razu.



wtorek, 9 lipca 2013

Kruche ciasto z malinami i pianką budyniową



Ciasto wyrabia 200% normy, jeśli chodzi o smak i prezencję.

Ultrakruche ciasto - może i w słowniku nie istnieje takie słowo, ale moje podniebienie w pełni rozpoznaje taki stan kruchości :) Po prostu idealny przepis na kruchy spód.

Lekka budyniowa pianka ma przedziwną, ale genialną konsystencję - usytuowałabym jej strukturę gdzieś na pograniczu bezy i pianek marshmallows. 

Do tego soczyste maliny i raz jeszcze warstwa kruchego ciasta, solidnie oprószona cukrem pudrem. 

Jak pisałam już na FB, mamy początek lipca, ale z góry przyznaję temu wypiekowi tytuł "ciacha miesiąca". Byłoby aż nieprzyzwoite upiec coś lepszego :)  

Ten przepis trzeba wypróbować!




Składniki na kruche ciasto:
przepis z blogu Moje Wypieki, niektóre proporcje zmienione pod moją blaszkę, podaję wersję po zmianach
  • 2,5 szklanki mąki pszennej 
  • 250 g masła lub margaryny, zimnego
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki cukru pudru
  • 5 żółtek

Składniki na budyniową piankę 
  • 7 białek 
  • 1 szklanka cukru
  • 3 opakowania budyniu waniliowego lub śmietankowego, bez cukru (po 40 g)
  • niecałe 3/4 szklanki oleju rzepakowego

Dodatkowo:
  • 500 g malin (poza sezonem sprawdzą się mrożone, ale nie rozmrażamy ich wcześniej)
  • cukier puder do oprószenia


1. Zagnieść kruche ciasto
W dużej misce wymieszać mąkę, proszek do pieczenia i cukier puder. Następnie dodać, pokrojone w kostkę, masło oraz żółtka, po czym zagnieść całość. Kiedy ciasto będzie idealnie gładkie, podzielić je na dwie części (w proporcjach mniej więcej 3:2 - 60% i 40%) i każdą z nich osobno zawinąć w folię spożywczą. Ciasto schłodzić w zamrażarce przynajmniej kilka godzin - polecam zagnieść ciasto na dzień przed pieczeniem.

2. Podpiec spód
Piekarnik rozgrzać do 190 stopni (u mnie 170 przy termoobiegu). Blachę (o wymiarach 33cm x 23cm licząc od spodu, 36x26 cm od góry) wyłożyć papierem do pieczenia. Na jej spód zetrzeć większą część ciasta (na tarce o grubych oczkach), rozłożyć równomiernie i lekko docisnąć. Podpiec na złoty kolor około 20-30 minut. Odstawić do całkowitego wystudzenia.

3. Przygotować budyniową piankę
Ubić białka na sztywną pianę. Dalej, ciągle używając wysokich obrotów miksera, powoli dosypywać cukier. Następnie, równie powoli i stopniowo, dodawać proszek budyniowy. Na koniec, cienką strużką wlewać olej - ciągle miksując aż pianka będzie idealnie gładka.

4. Przygotowanie ciasta i pieczenie
*Rozgrzać piekarnik do 190 stopni (u mnie 170 przy termoobiegu).
Na podpieczony wcześniej, zimny spód ciasta wyłożyć budyniową piankę. Delikatnie wyrównać po całej powierzchni, po czym ułożyć na niej maliny (najlepiej otworkami do góry), a na koniec lekko docisnąć w piankę. Na wierzch zetrzeć pozostałą część schłodzonego ciasta. 

Blachę z ciastem wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok. 30-40 minut. 
UWAGA: moje ciasto piekłam 60 minut - aż zarumieniło się z wierzchu na złoty kolor. 
Po upieczeniu trzymałam je ok. 10 minut w lekko uchylonym piekarniku, później studziłam już przy całkowicie uchylonych drzwiczkach. Po całkowitym wystudzeniu, ciasto oprószyć cukrem pudrem.
Przechowywać w temperaturze pokojowej. 




sobota, 6 lipca 2013

FANTAstyczne ciasto z owocami i kruszonką



Ciasto z Fantą, brzoskwiniami i kruszonką


Ciasto szybkie, proste i tanie - tak w skrócie można opisać jego przygotowanie.

Poza tym miękkie i sprężyste, lekko wilgotne - jak klasyczne ucierane. O pomarańczowym posmaku, nie za słodkie. Zdecydowanie najlepszy jest w nim wierzch - soczyste owoce w towarzystwie pysznej kruszonki. Tutaj to brzoskwinie, ale myślę, że można użyć dowolnych owoców.

No i pięknie wyrosło! Gdybym wiedziała, że aż tak pójdzie w górę, zamiast tortownicy wybrałabym większą blachę - byłaby większa powierzchnia owoców z kruszonką :)

Ciasto na słodkim napoju gazowanym chodziło już za mną od dłuższego czasu i mogę tylko żałować, że tak późno zdecydowałam się na jego upieczenie, bo jako ekspresowe i bezproblemowe w przygotowaniu, a jednocześnie bardzo smaczne. Polecam, szczególnie teraz, gdy jest tak duży wybór świeżych owoców.




Składniki na ciasto:
inspiracja przepisem z Gotuj.Skutecznie.TV; podaję wersję już po moich zmianach
  • 4 jajka
  • 3/4 szklanki cukru
  • 3 szklanki mąki pszennej (450 lub 500)
  • 3/4 szklanki oleju roślinnego
  • 3/4 szklanki gazowanego napoju pomarańczowego (Fanta lub jej podobny)
  • kilka kropli pomarańczowego aromatu 
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia 


Kruszonka:
  • 2 łyżki maki pszennej
  • 2 łyżki cukru
  • 2 łyżki oleju lub roztopionego masła (u mnie olej)


Dodatkowo:
  • 4 małe brzoskwinie / 3 duże (średniej miękkości)  


Piekarnik rozgrzać do 180 stopni (u mnie 160 przy termoobiegu). Formę do tortownicy (24-26 cm) wyłożyć papierem do pieczenia (można też spokojnie użyć większej blachy).

Brzoskwinie umyć, lekko osuszyć ręcznikiem papierowym, a następnie pokroić w niedużą kostkę.

Kruszonka: w miseczce połączyć mąkę, cukier i olej (najszybciej i najwygodniej palcami).

Przygotowanie ciasta:
W misce umieścić jajka i cukier, a następnie zmiksować - około 2-3 minut aż masa wyraźnie pojaśnienie i będzie puszysta. Dodać pozostałe składniki na ciasto i raz jeszcze miksować ok. 2 minuty - aż ciasto będzie idealnie gładkie, bez grudek.

Pieczenie:
Ciasto przelać do blachy, ułożyć na nim owoce, a na koniec posypać kruszonką. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok. 40 minut.
WAŻNE: piekarniki różnie pieką i tak jak w przepisie jest podane 40 minut, u mnie ciasto piekło się 70 minut. Ciasto jest upieczone, gdy środek ładnie wyrośnie (podczas pieczenia najpierw rosną boki), zarumienione, a patyczek włożony w środek po wyjęciu jest suchy. 
Po upieczeniu trzymać ciasto ok. 10 minut w lekko uchylonym piekarniku. Po tym czasie studzić na kratce. Przed podaniem można posypać cukrem pudrem.




wtorek, 2 lipca 2013

Czekoladowy pudding chlebowy z dodatkiem camemberta



Na blogu pojawiły się do tej pory dwa puddingi - na słodko i na słono. Trzeci niech więc stanowi ich połączenie.

Czekolada i camembert - kto nie próbował tego duetu, koniecznie musi nadrobić!
Camembert świetnie się sprawdza w słodkich klimatach, zresztą na blogu serwowałam jakiś czas temu tosty francuskie z karmelizowanym ananasem i właśnie camembertem. Idąc tym tokiem myślenia zdecydowałam się połączyć go z czekoladą. A efekt? Kompozycja mega udana i godna gorącego polecenia.



Składniki na 4 kokilki:
  • 5-6 kromek chleba (np. tostowego)
  • tabliczka mlecznej czekolady (100 g)
  • pół opakowania sera Camembert 125 g Merci Chef!*
  • 2 jajka (w temperaturze pokojowej)
  • pół szklanki mleka
  • maso do wysmarowania kokilek

Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej z mlekiem, po czym utrzeć ją z jajkami. Kokilki wysmarować masłem. Kromki pieczywa pokroić w niedużą kostkę (o boku 1-2 cm), podobnie jak ser camembert.

Każdą z kokilek wypełnić kawałkami chleba do połowy wysokości, następnie ułożyć ser, a na wierzch raz jeszcze wyłożyć pieczywo. Do tak przygotowanych kokilek wlać po równo masę czekoladowo-jajeczną. Na koniec mocno docisnąć zawartość kokilek tak, by niemal w całości zanurzyć chleb - pudding w trakcie pieczenia i tak wyrośnie. Odstawić na ok. 10-15 minut aby chleb wchłonął część płynnej masy.

Kokilki wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni Celsjusza i piec pudding przez ok. 30 minut. Po upieczeniu pozostawić do lekkiego przestygnięcia, po czym podawać na ciepło.
Zamiast małych kokilek można użyć jednego większego naczynia żaroodpornego.

*Zaznaczyłam markę sera, bo tym przepisem brałam udział w konkursie organizowanym przez Merci Chef! Decyzją jury został wyróżniony, a ja nagrodzona "wypasionym" koszem pinknikowym. Mam nadzieję, że już niedługo wybiorę się z nim w teren, bo na pikniku byłam ostatni raz jako dziecko :) Zdjęcie kosza załączyłam na FB klik



LinkWithin

Related Posts with Thumbnails

Add