sobota, 29 czerwca 2013

Bananowe muffiny z masłem orzechowym



Muffinki dla biegaczy


Ze względu na trzy składniki: banany, masło orzechowe i olej rzepakowy.

Banany to dobre źródło potasu, który reguluje gospodarkę wodną organizmu, dzięki czemu pomaga zapobiegać odwodnieniu, które w pierwszej kolejności będzie objawiać się uczuciem zmęczenia i osłabienia trakcie biegu. Ponadto wpływa na prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego (dobre samopoczucie), w tym przewodzenie impulsow nerwowych do mięśni, dzięki czemu przeciwdziała skurczom.

Masło orzechowe to dobre źródło białka, które pomoże w odbudowie i regeneracji mięśni po treningu. Wyczerpanemu organizmowi przydatna w tym wzlędzie okaże się szczególnie witamina E oraz witaminy z grupy B. Podobnie jak banany, masło orzechowe zawiera również cenny dla biegaczy magnez, którego niedobór skutkuje skurczami mięśni.

Olej rzepakowy zalicza się do tak zwanych zdrowych tłuszczów. Z poziomu biagacza szczególnie istotny jest wysoki poziom kwasów tłuszczowych omega 3, które mają dobroczynny wpływ na nasze serduchom i stawy - obniżają poziom złego cholesterolu i zmniejszają stany zapalne. Co więcej, dodatkową porcję tych zdrowych kwasów dostarczymy sobie razem z masłem orzechowym.

Dodatkowo banany i masło orzechowe, to dobre źródło łatwo przyswajalnych węglowodanów, które przed treningiem dadzą paliwo do ćwiczeń, zaś po, pomogą szybko zregenerować zapasy glikogenu, a więc odbudować utracone pokłady energii.


A tak poza tym, PYSZENE SĄ!
Najlepsze jest w nich "zachowanie" masła orzechowego, które choć w założeniu miało być wypełnieniem muffinek, wędruje w górną część i tam się osadza bądź... eksploduje na wierzch i tworzy na górze liczne pęknięcia, przez które wylewa się na muffinkę. Pycha :)





Składniki na 7 muffinek
  • 1,5 szklanki mąki pszennej
  • 1/4 szklanki cukru trzcinowego
  • 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 średniej wielkości banan
  • 1 duże jajko
  • 1/4 szklanki mleka (bądź 1/3 - zależnie od wielkości banan, użytej mąki)
  • 1/4 szklanki oleju rzepakowego
  • masło orzechowe
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni (160 przy termoobiegu).
W jednej misce wymieszać mąkę z cukrem i proszkiem do pieczenia.
W drugiej rozgniesć widelcem banana, po czym dodać do niego jajko, mleko i olej. Całość przemieszać i lekko ubić widelcem (nie potrzeba miksera).
Płynne składniki wlać do suchych i połączyć. Do każdej z papilotek/silinowoych foremek nakładać kolejno: pełną łyżeczkę ciasta, pół łyżeczki masła orzechowego, kolejną łyżkę ciasta. W międzyczasie można lekko podgrzać dodatkową porcję masła orzechowego i lekko płynnym posmarować muffinki z wierzchu.
Piec 25-30 minut.



środa, 26 czerwca 2013

Czekoladowy pudding chlebowy z owocami



Truskawki czy czereśnie?


Jest czekolada, są truskawki, są czereśnie, trochę cukru pudru...
Całość jest zapiekana, przez co finalnie rozpływa się w ustach...
Więc co tu dużo pisać... wiadomo, że musi być PYSZNIE!

Sprawdzą się w zasadzie dowolne owoce. U mnie kolejna wersja będzie z jagodami (znaczy, kiedy je w końcu nazbieram do słoiczka, a nie zjem jeszcze przy krzaczku :))

A TU wersja wytrawna - z szynką, serem i cebulką




Składniki 
(proporcje na 4-5 kokilek)

  • ok. 100 g chleba (odpowiednik dwóch grubych kromek, albo 4 kromek pieczywa tostowego)
  • 100 g gorzkiej czekolady (tabliczka)
  • 2 jajka (koniecznie o temperaturze pokojowej)
  • 200 ml mleka
  • łyżeczka cukru pudru (lub więcej, wg smaku)
  • po pełnej garści truskawek i czereśni
  • masła do wysmarowania kokilek

Czekoladę, razem z mlekiem, rozpuścić w kąpieli wodnej. Kiedy mleko będzie mocno przygrzane, a czekolada rozpuszczona, zestawić z ognia i pozostawić do lekkiego przestygnięcie. W tym czasie przygotować resztę składników.

Chleb pokroić w grubą kostkę, podobnie jak truskawki. Czereśnie wystarczy przepołowić wyjmując pestkę. Kokilki wysmarować masłem. 

Letnią czekoladę zmiksować z jajkami i cukrem pudrem - wbić najpierw jedno jajko, miksować około minuty, następnie drugie i dodać cukier puder, znowu miksować około minuty (żeby napowietrzyć ciasto).

Zapełnić kokilki: do każdej włożyć na dno kilka kawałków pieczywa, następnie część owoców, znowu pieczywo i na koniec znowu owoce. Całość zalać masą czekoladowo-jajeczną (do pełna).
Tak przygotowane kokilki odstawić na 15-20 minut aż chleb nasiąknie płynem. Pod koniec tego czasu rozgrzać piekarnik do 180 stopni (160 przy termoobiegu) i piec 25-30 minut.






Truskawkowy zawrót głowy 2013    Owoce z sadu i dzialki    Desery z truskawkami


niedziela, 23 czerwca 2013

Crêpes z kremem łososiowym podane na cytrusach



To przepis, który rozpoczął moją przygodę z konkursem Super Chef organizowanym przez firmę Electrolux. Podaję go z sentymentem, bo w dużej mierze to dzięki niemu, wczoraj miałam okazję gotować w wielkim finale. W konkursie mającym trzy etapy, spośród wielu blogerów udało mi się przejść do finałowej trójki... mega zaskoczenie mieszane było z nie mniejszym przerażeniem, bo zadaniem finałowym było przygotowanie dania głównego. 

Zajęłam trzecie miejsce, ale i tak jestem z siebie ogromnie dumna i nie mogłabym liczyć na więcej jako osoba nie-gotująca. Tak, nie jest żadną tajemnicą, że ograniczam się do wypieków słodkich i wytrawnych, a w domu gotują lepsi (dla dobra dania staram się ograniczać swoją "pomoc" do minimum :)

W tym miejscu raz jeszcze gratuluję Kindze z Yummy Lifestyle (I miejsce) oraz Ani z Czosnek w Pomidorach (II miejsce). Dziewczyny, wielkie brawa!

Finał był dla mnie niezapomnianą przygodą, która upłynęła w niezwykle miłym i sympatycznym towarzystwie. Choć stres był ogromny, a ja ogólnie sparaliżowana, ale adrenalina utrzymała mnie na nogach. Emocje zaczęły opadać w pociągu, a do domu wróciłam już z wysoką gorączką i w totalnej rozsypce fizycznej. Wykończowna byłam tylko fizycznie, bo psychicznie byłam przeszczęśliwa z biegu wydarzeń całego dnia! Było cudownie!

I pięknie dziekuję wszystkim trzymającym kciuki! 


ja, Kinga i Ania


Składniki na ciasto naleśnikowe (na 12 sztuk)
- szklanka mąki pszennej
- szklanka mleka
- pół szklanki wody
- 3 jajka
- 3 łyżki stopionego masła + łyżka masła do smażenia
- szczypta soli
Wszystkie składniki umieścić w blenderze i miksować około minuty. Następnie odstawić ciasto na około 2 godziny. Po tym czasie zabrać się za smażenie naleśników.

Na patelni rozgrzać trochę masła (ok. 1/4 łyżki) i smażyć naleśniki: wylewać nieduże porcje ciasta, gdyż naleśniki mają wyjść cieniutkie. Smażyć około 2 minut do zarumienienia spodu i ścięcia wierzchu, po czym przewrócić i smażyć jeszcze około minuty. Po usmażeniu kilku naleśników ponownie rozpuścić część masła aby nie wyszły zbyt suche - czynność powtarzać przy co trzecim bądź czwartym naleśniku. Usmażone naleśniki układać jeden na drugim na dużym talerzu.

Składniki na krem łososiowy:
- 100 g wędzonego łososia
- 400 g kremowego, gęstego serka śmietanowego
- łyżka soku z limonki
- łyżka świeżo startej skórki z pomarańczy
- sól i pieprz do smaku
- ewentualnie łyżeczka cukru pudru do smaku
Wszystkie składniki z wyjątkiem skórki z pomarańczy umieścić w blenderze i zmiksować do uzyskania gładkiej, jednolitej masy. Do powstałego kremu dodać skórkę z pomarańczy i wmieszać łyżką.

Na każdy naleśnik wyłożyć pełną wyżkę kremu, a następnie zwinąć w rulonik i pokroić na kawałki. Mini naleśniki układać na plasterku limonki i pomarańczy.



PS Jeśli zdobędę od organizatorów zdjęcie finałowego dania to też wrzucę - nie ogarniałam na tyle, by robić zdjęcia :) Był to łosoś gotowany na mleku, ze skórką i sokiem z cytryny, podany na rzodkiewkach (gotowanych na parze, a później podsmażanych na maśle z solą i sokiem z cytryny - ech małe gadziny nie wyszły chrupiące), z puree z kalafiora i koziego sera, podane z sosem z truskawek z dodatkiem octu balsamicznego

I ogromne podziękowania dla ChilliBite - za dobre słowo w trakcie finału, jak i wymyślenie fantastycznej nazwy dla mojego dania - "Kryminalny łosoś Larssona" :) 

Edit: Kilka zdjęć udostępnionych przez firmę Electrolux


Motywem przewodnim dania był Scandinavian Design,
więc poszłam w prostotę, harmonię oraz biało-czerwoną kolorystykę ;)

czwartek, 20 czerwca 2013

Ciasto z truskawkami i czekoladą



Muffinowe ciasto z truskawkami i kropelkami czekoladowymi


Muffnowe ciasto - mięciutkie i sprężyste, pyszne samo w sobie - przykryte warstwą truskawek i czekoladwy. OBŁĘD!

Soczyste, słodziutkie truskawki i rozpływająca się, niemal płynna, czekolada. Bezbłędne połączenie!
Prawie jak fondue z czekolady, w którym maczamy owoce. Prawie... bo dużo lepsze ze względu na pieczone truskawki. 
Trzeba to głośno powiedzieć - w smaku i strukturze autentycznie "łechce" podniebienie :) nie, nie przesadzam!


PS Ponieważ ciasto było pieczone w maleńkiej tortownicy, zniknęło w 5 minut- dosłownie pięć!
Na dobrą sprawę dokładnie tyle trwa jego przygotowanie, plus oczywiście czas na pieczenie i okrutnie dłużące się czekanie aż przestygnie (tak pachnie!)




Składniki na ciasto (tortownica o średnicy 18 cm):
  • 1 1/4 szklanki mąki pszennej
  • 1/3 szklanku cukru pudru
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 jajko
  • 6 łyżek śmieteny 18%
  • 2 łyżki oleju rzepakowego
  • 2 łyżki soku z cytryny

Dodatkowo:
  • 2 łyżki wiórków kokosowych
  • 1 łyżka tartych migdałów
  • ok. 50 g kropelek czekoladowych
  • truskawki - tyle by ułożone na cieście połówki wypełniły całą formę

Piekarnik rozgrzać do 180 stopni (160 przy termoobiegu)

W misce umieścić jajko, śmietanę, olej i sok z cytryny - wymieszać mikserem. Dodać cukier puder i ponownie zmiksować.

Do drugiej miski przesiać mąką, dodać proszek do pieczenia i przemieszać.

Sypkie składniki wsypać do płynnych i wymieszać łyżką.

Torotwnicę wysmarować masłem i wyłożyć do niej ciasto. Obsypać je wiórkami kokosowymi i tartymi migdałami. Następnie wysypać 3/4 kropelek, ułożyć truskawki i na koniec posypać je resztą kropelek.

Piec przez ok. 30 (do 40 w zależności od piekarnika) - do suchego patyczka wbitego w środek ciasta. Jeśli zauważymy, że wierzch się spieka, a ciasto jeszcze się nie dopiekło, wystarczy przykryć je papierem do pieczenia lub folią aluminiową. 

Studzić ok. 15 minut w uchylonym piekarniku, później w otwartym. Po całkowitym przestudzeniu zdjąć obręcz tortownicy.




hehe uwielbiam moją starą jak świat deskę!


aj trzymajcie za mnie kciuki w sobotę - 
dostałam się do wielkiego finału konkursu SupeChef organizowanego przez Electrolux

SZALEŃSTWO!


Edit
Jest trzecie miejsce!
Ogromnie się cieszę, że zaszłam tak daleko!

Hehe gotowanie to zdecydowanie nie jest moja mocna strona 
Pozostanę przy wypiekach :)



Truskawkowy zawrót głowy 2013      

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Kruche z truskawkami i kruszonką




Klasyka gatunku.

Krótko i na temat:
Perfekcyjnie kruche ciasto, moc soczystych owoców i słodka kruszonka.

Mnie totalnie zachwyciło i dlatego też mocno polecam wypróbować.
Szczególnie z truskawkami!


działkowe, "najlepsiejsze" :)




Składniki na ciasto:
przepis znaleziony na blogu Moje Wypieki; podaję wersję po moich zmianach
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 szklanki cukru pudru
  • 185  g masła
  • 3 żółtka
  • 1 łyżka gęstej śmietany

Dodatkowo:
  • 1 kg truskawek
  • szklanka pokruszonych ciastek, np. digestive 

Kruszonka:
  • 185 g mąki pszennej
  • 100 g cukru
  • 125 g masła
  • 2 łyżki cukru waniliowego

Zagnieść kruche ciasto:
Makę przesiać do miski, dodać cukier puder, proszek do pieczenia i wymieszać. Następnie dołożyć pokrojone na kawałki masło i rozmieszać z sypkimi składnikami palcami. Na koniec dodać żółtka i śmietanę, po czym zagnieść ciasto. Uformować je w kulę, zawinąć w folię i schłodzić w lodówce przez co najmniej godzinę - wygodniej zagnieść ciasto na dzień przed pieczeniem, np. pod wieczór i zostawić w lodówce na następny dzień.

Podpiec spód:
Piekłam w termoobiegu - piekarnik rozgrzać do temperatury 160ºC (180 w zwykłym piekarniku). Formę do pieczenia (kwadratowa o boku 25 cm) wyłożyć papierem do pieczenia i zetrzeć do niej ciasto - na tarce o grubych oczkach. Dokładnie wylepić nim dno formy (w tym lekko dociskając do formy po bokach). Podpiec aż będzie złociste - ok. 20-25 minut (u mnie 25 minut, plus 2-3 minuty tylko z grzaniem górnym aby wierzch się ładnie przyrumienił). Podpieczony spód pozostawić do lekkiego bądź całkowitego przestygnięcia (w pierwszym przypadku ok. pół godziny/godzinę).

Przygotować truskawki:
Przepłukać, lekko wysuszyć na ręczniku papierowym, obciąć szypułki i przekroić na pół (mniejszych w ogóle nie kroić).

Przygotować kruszonkę: 
Mąkę wymieszać z cukrami. Masło roztopić w garnuszku, mocno podgrzać i gorące wlać do suchych składników. Całość dobrze wymieszać (początkowo łyżką, później palcami - masło szybko przestygnie).

Upiec ciasto:
Na przestudzone ciasto równomiernie wysypać pokruszone ciastka, następnie wyłożyć truskawki, a całość posypać kruszonką. 
Piec okolo 30-40 minut (u mnie 40) w temperaturze 160ºC (termoobiegu; 180 w zwykłym piekarniku). Przestudzić, posypać cukrem pudrem.






   Truskawkowy zawrót głowy 2013  

czwartek, 13 czerwca 2013

Słodki chleb z cynamonem



Ciasto drożdżowe z cukrem cynamonowym i orzechami


"Wypiek" jest wynikiem wspólnego pieczenia ponad dwudziestu blogerek.
Wstawiłam cudzysłów, bo choć miałyśmy ten sam przepis na chleb, to jednak zobaczycie, że nasze wypieki mogą się zupełnie różnić. U mnie jest to na przykład słodkie ciasto, choć u innych znajdziecie nawet niesłodkie razowce. Zapraszam do przejrzenia tego, co się upiekło reszcie!

Jakie jest moje ciasto?

Choć ciasto samo w sobie nie jest słodkie, to jednak za sprawą warstw cukru waniliowego, które wypełniają jego wnętrze oraz wszędobylskich rodzynek, całość ma zdecydowanie słodki charakter.

W strukturze jest jak klasyczna drożdżówka - miękkie i sprężyste. Bardzo puszyste i pełne ogromnych dziur. W zasadzie takie dziury są typowe dla chleba, więc biorąc pod uwagę delikatność ciasta, stanowi to naprawdę niespotykane połączenie.

Dzięki zwijaniu ciasta przed pieczeniem, wyszło takie "ciasto do odrywania". Jednak z tym odrywaniem jest taki haczyk, że nie wiesz, kiedy przestać się zajadać ;)

Ogólnie jestem zachwycona wypiekiem! Na potwierdzenie, przyznam się, że to pierwszy przypadek w mojej blogowej karierze, kiedy rzuciłam się na ciasto przed zrobieniem zdjęć. Jadłam i jadłam.... znaczy "smakowałam".... aż ostało się kilka kawałków - dlatego też zdjęcia takie liche :)

PS Ciasto jest tak genialne, że nawet nie wyjmowałam nielubianych przeze mnie rodzynek - no cud jakiś!


Wracając do akcji,

Wspólnie piekły:

Dziękuję wszystkim za wspólne pieczenie!

Amber, Tobie chwała za ogarnięcie całej akcji!!! Bardzo się cieszę, że mnie zaprosiłaś i dziękuję za późniejszą pomoc.

Przepis pochodzi ze strony Apple Pie, Patis, & Pate, a zaproponowała go Ewelina z Aroud the kitchen table


Składniki
!!! w oryginalnym przepisie występuje wyłącznie mąka razowa - ja użyłam wyłącznie pszennej !!!

Biga
  • 170 g mąki pszennej
  • 1/4 łyżeczki drożdży instant
  • 6 łyżek mleka
  • 1/4 szklanki niesolonego roztopionego masła
  • lekko roztrzepane, duże jajko

Wymieszać wszystkie składniki.wyrabiać ok. 2 minuty aż składniki dobrze się połączą.
Odstawić ciasto na godzinę i zagniatać ponownie przez minutę.
Bigę umieścić w misce i przykryć.Odstawić na 2 godziny w temperaturze pokojowej.( bigę można przechowywać w lodówce przez 8 godzin przed użyciem.Najdłużej do 3 dni).


Ciasto
  • 170 g maki pszennej
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 3/4 szklanki mleka 
  • filiżanka rodzynek [150 g]

Wymieszać mąkę, sól i mleko do połączenia składników. Krótko zagnieść. Dodać rodzynki i wyrobić żeby równomiernie rozłożyły się w cieście.
Przykryć i zostawić w temp. pokojowej na 12 do 24 godzin.


Ciasto właściwe
  • biga
  • ciasto z rodzynkami
  • łyżka mąki pszennej
  • płaska łyżeczka soli
  • 1/4 łyżeczki drożdży instant
  • 3 łyżki cukru pudru
  • 1/2 łyżeczki mileonego cynamonu
  • 3/4 szklanki orzechów włoskich posiekanych
  • u mnie dodatkowo 100 g mąki

Cukier cynamonowy
  • 3 łyżki cukru wymieszać z 2 łyżeczkami mielonego cynamonu


Ciasto chlebowe - przygotowanie

Wymieszać wszystkie składniki za wyjątkiem orzechów aż powstanie miękka kula ciasta.* Wyrabiać 3-4 minuty. Posypać posiekanymi orzechami i wyrabiać aż orzechy równomiernie się rozłożą w cieście. Zostawić ciasto na 5 minut aby odpoczęło.

Wyrabiać kolejną minutę dla wzmocnienia glutenu. Uformować kulę i umieścić w naoliwionej misce. Przykryć i odstawić na 45-60 minut aż ciasto zwiększy objętość półtora raza.**

Rozwałkować ciasto na prostokąt i 3/4 powierzchni posypać cukrem cynamonowym.
Zwinąć ciasto w długi bochenek - długość dostosować do formy, skleić jego końce i ułożyć ,szwem' do dołu w lekko posmarowanej formie. Odstawić do ponownego wyrośnięcia aż podwoi objętość - 45-60 minut.

Nagrzać piekarnik do 200 st.C. Umieścić ciasto w piekarniku i natychmiast obniżyć temperaturę do 165 st.C i piec 20 minut. Jeżeli potrzeba obrócić formę na drugą stronę i piec kolejne 25-40 minut aż chlebek równomiernie się zrumieni.***

Sprawdzić czy upieczony i studzić na kratce co najmniej godzinę.

Moje zmiany/uwagi
*w tym momencie do ciasta musiałam dodać 100 g mąki, bo wyszło bardzo rzadkie i lepiące (dlatego, że użyłam wyłącznie mąki pszennej zamiasta razowej jak w oryginale)
** zostawiłam ciasto na ok. 1,5-2 godziny, ale i tak nie podrosło półtora raza - co najwyżej zwiększyło raz swoją objętość
*** u mnie termoobiegu, więc zmiany temperatur odpowiednio 180 i 145 stopni. ciasto piekło się godzinę


ciasto chlebek cynamonowe

wtorek, 11 czerwca 2013

Pudding chlebowy z szynką, serem i cebulką



Chleb zapiekany z podsmażoną cebulką, szynką szwarcwaldzką i serem w masie jajecznej z przyprawami

Przepyszny sposób na niecodzienne wykorzystanie pieczywa. Idealnie sprawdzi się na wykorzystanie szczególnie czerstwego pieczywa, choć podejrzewam, że jeśli zasmakujecie w puddingach chlebowych, to będziecie specjalnie czekać aż chlebek się zestarzeje, a wykorzystanie nawet świeży ;)

Z wierzchu czekają na Was chrupiące kawałki chleba, a tuż pod ciągnący się ser. 
Wnętrze kusi dodatkowo słodko-słonym duetem: podsmażoną cebulką i szynką długo dojrzewającą.
Pełni smaku i aromatu nadają przyprawy, których zwykle w kuchni nie żałuję.

Polecam, bo ten pudding to naprawdę rewelacyjne danie!

PS Niedługo pojawi się wersja dla łasuchów - na słodko :)




Składniki 
  • 3-4 kromki chleba, pokrojonego w kostkę
  • 2 średnie cebule / 1 duża, obrane i pokrojone w piórka
  • 4 plasterki sera, drobno pokrojone (lub ok. 4 łyżek starego sera)
  • 4 plasterki szynki szwarcwaldzkiej, porozrywanej na mniejsze kawałki
  • 2 jajka
  • 1/3 szklanki mleka
  • po 1 płaskiej łyżeczce bazylii, oregano, czosnku i suszonej cebulki
  • sól, pieprz
  • łyżka oleju rzepakowego do smażenia
*proporcje sera i szynki orientacyjne, wedle upodobań bądź ile wejdzie do kokilek


Na patelni rozgrzać olej, po czym podsmażyć na nim cebulę.
W tym czasie: przygotować chleb, ser, szynkę i masę jajeczną: jajka dobrze wymieszać z mlekiem i przyprawami (wystarczy widelec, nie potrzeba miksera); wysmarować kokilki masłem.

Do każdej kokilki włożyć kolejno: chleb (zapełnić mniej więcej połowę naczynka), podsmażoną cebulkę, szynkę, ser, chleb. Na wierzchu ułożyć jeszcze trochę szynki i sera, po czym zalać każdą kokilkę masą jajeczną, a na koniec lekko docisnąć całość (i tak urośnie podczas pieczenia, a dzięki temu chleb nasiąknie masą).

Tak przygotowane naczynka odstawić na mniej więcej 10 minut aby wchłonęły część masy jajecznej. W tym czasie możemy akurat nagrzać piekarnik do 180 stopni (160 przy termoobiegu).

Puddingi piec przez 25-30 minut - choć mocno podrosną podczas pieczenia, później lekko opadną. Najlepsze na ciepło ze względu na ciągnący ser, ale jadłam i w wersji na zimno - zajadane były z równym smakiem.


*******


A do puddingu dobre wino. Ostatnio miałam przyjemność spróbować wina nietypowego, bo z pomarańczy. Moją mocno subiektywną opinię o Burnarj Brut Nature (wytrawne, bez cukru), znajdziecie klikając w zdjęcie poniżej. Ale tak po cichu zdradzę, że jest znakomite :)



sobota, 8 czerwca 2013

Ciasteczka serowe / twarogowe



Ciastka z twarogiem


Mięciutkie, wręcz puszyste, ciasto w środku i chrupiące z zewnątrz.
Ciastka zupełnie różne od tradycyjnych, kruchych, ale zapewniam, że Was zachwycą.

Szybkie i dziecinnie proste w przygotowaniu.
Taka mała wada - znikają w mgnieniu oka!




Składniki:
  • 400 g mąki pszennej
  • 250 g sera twarogowego (jak na sernik)
  • kostka margaryny ZT Bielmar "Bielska" (250 g)
  • 50 g cukru pudru
  • pełna łyżeczka proszku do pieczenia

1.Składniki zagnieść na jednolite, gładkie ciasto.

2. Rozwałkować (w razie konieczności lekko podsypując mąką) na ok. 1 cm i wykrawać ciastka. W wersji najprostszej: tworzyć z ciasta kulki, po czym je rozpłaszczać.

3. Ciastka układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia (mogą być dość ciasno poukładane, bo rosną raczej do góry niż na boki) i piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni (180 przy termoobiegu) przez ok. 15 minut - aż się zarumienią. Studzić na kratce.


*Wychodzi 50-60 ciasteczek. Najlepiej używać średniej wielkości formek do ciastek.
**Ciastka robiłam już wiele razy i powiem Wam, że wyjdą nawet jeśli dodacie 50 g mąki mniej lub więcej. Jeśli mniej będą jeszcze bardziej delikatne, niemal niczym pieczone racuchy (serio), jeśli zaś więcej - ciut bardziej zbite. 400 g to taka optymalna ilość, ale polecam eksperymentować, bo jeśli raz ich spróbujecie, będziecie wracać do przepisu
***Ciastka zwykle piekę na maśle, ale w ramach testowania margaryn ZT Bielmar użyłam w przepisie właśnie margaryny. Wykorzystałam "Bielską", która zawiera 80% tłuszczu, a więc niewiele mniej od kostek masła, na których zazwyczaj piekę. Z powodzeniem można jej używać wymiennie w przepisach na wypieki - nawet kruche (dla porównania przetestowałam tę margarynę przy już publikowanej kruchej tarcie z rabarbarem - wyszła idealnie, jak na maśle).


środa, 5 czerwca 2013

Krem z białych szparagów



Zapa krem z białych szparagów podana z domowymi grzankami


Przy przepisie na tosty ze szparagami, moim debiucie z tym wdzięcznym warzywem, wspomniałam o tym kremie. Było to drugie podejście do szparagów i dla odmiany białych.
Cóż, mogę tylko powiedzieć, że zakochałam się w tym kremie! Jest totalnie uzależniający. 

Lekki, kremowy, wręcz aksamitny, i taki delikatny w smaku.
A ponieważ lubię kontrasty, podaję go z mocno doprawionymi, aromatycznymi i chrupiącymi grzankami. 

Kto nie próbował, polecam gorąco! 


Składniki na krem:
  • pęczek białych szparagów
  • 1 duża cebula
  • łyżka oleju rzepakowego
  • 1,5 - 2 szklanki klarownego rosołu (ok. 1/2 litra)
  • żółtko 
  • 2 łyżki mleka

Szparagi obrać ze skórki, odkroić obydwa końce. Pokroić na trzy lub cztery części.
Na patelni rozgrzać olej i lekko zeszklić cebulę. Następnie dodać do niej przygotowane szparagi, a całość zalać rosołem. Gotować około pół godziny, po czym zostawić do przestudzenia.

Wystudzoną zawartość patelni przelać do blendera i zmiksować na gładką masę. Jeśli blender nie poradzi sobie z idealnym zmiksowaniem szparagów (będą wyczuwalne włókna), należy krem przetrzeć przez sitko.

Krem podgrzać na małym gazie. W tym czasie w szklance wymieszać żółtko i z mlekiem, po czym dodać dwie, trzy łyżki letniego kremu (nie gorącego) i wymieszać. Mieszankę dolewać powoli do podgrzewanego kremu ciągle mieszając do idealnego połączenia składników. Podgrzewać jeszcze chwilę aż krem trochę zgęstnieje. Podawać.


Grzanki:
  • kromki ulubionego pieczywa pokrojone w kostkę
  • przyprawy: bazylia, cebulka, czosnek, ostra papryka
  • parę kropel oleju rzepakowego

Piekarnik rozgrzać do 200 stopni (180 przy termoobiegu).
Na blachę wyłożyć papier do pieczenia, skropić go olejem, po czym wysypać przyprawy i przemieszać. Następnie dorzucić pieczywo i dobrze wymieszać by oblepiło się z każdej strony olejem z przyprawami. Piec 5-10 minut. U mnie obowiązkowo mocno spieczone :)


Wyjątkowo jak na mnie jedno zdjęcie - zbyt szybko rzuciłam się do konsumpcji :)

sobota, 1 czerwca 2013

Niby chałka z serem



Bułeczki drożdżowe z serem i kruszonką na puszystym cieście chałkowym


Niby. Bo przepis na ciasto od chałki, tylko forma inna. Taka chałka, która teoretycznie nie wyszła.
Mój najbardziej "udany nieudany" wypiek :)

Ale od początku. Dzis Dzień Dziecka, więc korzystając z faktu, że miałam wczoraj luźniejszy dzień, postanowiłam pobawić się z drożdżowym. Naszła mnie wielka ochotą na chałkę -  mój pierwszy i najulubieńszy ze smaków dzieciństa  Nic nie poradzę, że ze mnie takie duże dziecko, więc jak mam kaprys, to trzeba go spełnić :) No i jak to dziecko, ślepo nakręciłam się na wersje podrasowaną, z serem! Ponieważ robiłam już wersję z budyniem (swoją drogą mistrzostwo świata!), więc założyłam, że z serem to też przysłowiowa bułka z masłem. Taaak... jak się okazało nie do końca :) W momencie, gdy przygotowywałam warkocze, dokładnie gdy rozwałkowałam wałeczki i nałożyłam ser, one nie chciały się skleić. Ser wypływał to tu, to tam, a ja poirytowana chciałam już rzucić ciastem o ścianę. Jednak sporo się nad nim napracowałam i zdrowy rozsądek wziął górę - przecież ciasto ładnie wyrosło, więc chyba "coś" się upiecze. Niewiele myśląc zaczęłam zwijać nie do końca pozlepiane wałeczki na warkocze i zupełnie przez przypadek wyszło coś na kształt bułeczkowych zawijańców - takich ślimaczków. Poukładałam je więc w tortownicy, odstawiłam do wyrośnięcia, upiekłam i jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że wynik awaryjnego ratowania ciasta okazał się całkiem zacnym wypiekiem! Hmm może powinnam się częściej mylić ;)




Bułeczki pięknie wyrosły, a przy tym zachowały ładny kształt. Ciasto jest niesamowicie puszyste i lekkie jak to w chałce. Dzięki temu, że są zrolowane, fajnie się odrywa kolejne kawałki ciasta, pomiędzy którymi znajduje się warstwa sera. Wyszło sześć bułek, mniej więcej wielkości pięści, i zniknęły praktycznie od razu po podaniu. Hehe podskubywałam je już nawet w trakcie robienia zdjęć :D

PS Ciasto, jak przystało na chałkę, nie jest zbyt słodkie, więc sprawdzą się wszelkie typowe dla niej smarowidła.


 


Składniki 
przepis inspirowany tym na chałkę z budyniem - klik
  • 500 g mąki pszennej
  • 30 g świeżych drożdży
  • 60 g masła (bardzo miękkiego!)
  • 60 g cukru pudru + łyżeczka
  • 60 ml letniego mleka
  • 2 jajka (w temp. pokojowej!)
  • płaska łyżeczka soli


Kruszonka:
  • 2 łyżki masła
  • 2 czubate łyżki mąki
  • 2 łyżki cukru pudru

    
Masa serowa:
  • 500 g krajanki twarogowej
  • 2 żółtka
  • 1/3 szklanki cukru pudru (wedle uznania, u mnie wersja mniej słodka)

Przygotowanie kruszonki
W garnuszku rozpuścić masło, po czym dodać do niego mąkę i cukier. Całość wymieszać, po czym przełożyć do foliowej torebeczki i umieścić ją w lodówce na czas przygotowywania ciasta.

Przygotowanie ciasta:
W niedużej miseczce przygotować zaczyn z drożdży: świeże drożdże pokruszyć, dodać do nich łyżeczkę cukru pudru, a całość zalać lekko podgrzanym, ciepłym mlekiem (30 ml). Dokładnie rozpuścić drożdże i pozostawić zaczyn do zapracowania - 10-15 minut.

Zaczyn wlać do dużej miski, dodać resztę mleka (30 ml), jajka, masło, cukier puder i sól. Składniki wymieszać mikserem. Następnie dodać ok. 250-300 g mąki i całość znowu połączyć mikserem. Na koniec wsypać resztę mąki, pulsacyjnie wymieszać mikserem do powstania "strzępków" ciasta, po czym wyrabiać ciasto ręcznie przez ok. 5 minut. Miskę w z kulą ciasta przykryć ściereczką i odstawić do wyrastania na ok. 1,5 godziny.

Po tym czasie przygotować masę serową: wszystkie składniki umieścić w blenderze i miksować do powstania gładkiej masy, a następnie zabrać się za ciasto. Raz jeszcze lekko je wyrobić i podzielić na 6 części. Z każdej z nich uformować wałeczek, który kolejno rozwałkować. Na każdym z nich ułożyć około jednej, czubatej łyżki masy serowej i zwinąć: 1. dłuższe boki lekko docisnąć ku górze, ale nie muszą się zlepić całkowicie 2. krańce każdego z wałków podwinąć 3. wałeczek zwinąć jak ślimaka - tak aby część zlepienia ciasta szła do środka (tak obrazowo: wystarczy "przeturlać" ciasto z jednego końca na drugi). Uwaga: masa serowa może wypływać, ale nie trzeba się tym przejmować. W ten sposób przygotować 6 ślimaczków, po czym ułożyć je w tortownicy (średnica 24 cm) wyłożonej papierem do pieczenia, tak aby jeden był w centrum, a pozostałe wokół. Ciasto przykryć ściereczką i raz jeszcze odstawić do wyrastania na ok. 30 minut.

Po pół godzinie nagrzać piekarnik do 180 stopni (160 stopni z termoobiegiem). Ciasto posmarować z wierzchu odrobiną mleka, pokruszyć schłodzoną w lodówce kruszonką po czym włożyć do nagrzanego piekarnika i piec ok. 35-40 minut. Jeśli po ok. 20-25 minutach zauważymy, że góra się za bardzo spieka możemy wyłożyć na nią papier do pieczenia.
Upieczone ciasto studzić w tortownicy.




Niba chałka przygotowana w ramach zabawy Upiecz Smakowity Chleb!


Idealna również na piknik :)
Czas na piknik z home&you

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails

Add