Wyboru na kolejny razowiec dokonałam z powodu jego intrygującej nazwy. Zaparka... słowo raczej mi obce, kojarzące się jedynie z zaparzaniem herbaty :) A tutaj - zaparzenie mąki. Z ciekawości pokusiłam się o wypróbowanie przepisu i nie żałuję. Chleb wyśmienity!
Zaparka:
- 240 g gorącej wody
- 60 g żytniej mąki razowej
Ciasto właściwe:
- 200 g zaczynu
- 50-70 g wody o temp. 20 stopni
- zaparka
- 300 g mąki żytniej 720
- 1 łyżeczka soli
Przygotować zaparkę zalewając mąką żytnią razowa gorącą wodą (90 stopni). Szybko i dokładnie wymieszać, pozbywając się większych grudek. Zostawić pod przykryciem, min. 1 godzina, max. 24 godziny (ja zostawiłam na noc, około 12 godzin)
Wszystkie składniki połączyć ze soba i zostawić w misce na 1 godzine w cieple (autorka wskazuje na 28 stopni).
Bardzo lepkie i dość luźne ciasto przełożyć do silikonowej lub naoliwionej formy średniej wielkości. Ciasto wyrasta od 4 do 8 godzin w cieple (ciasto ma urosnąć do brzegów foremki).
Piekarnik nagrzać do 210 stopni, piec przez ok. 50 minut.
Po wyjęciu z piekarnika chleb wystudzić. Kroić dopiero następnego dnia.
Przepis znaleziony u Tatter. Powyżej moja wersja przygotowania, po wprowadzeniu małych zmian do oryginalnego przepisu.
17 komentarze:
ciekawe czy i moja ciekawośc będzie na tyle wielka, by wypróbowac przepis..:-)
Nie piekłam jeszcze nigdy chleba. Ale pomału zabieram się do tego. Zbieram, jak na razie, składniki i rozmyślam, czy podałam temu przedsięwzięciu i czy to coś co upiekę będzie jadalne:)
Pozdrawiam:)
piękne dziurki! wygląda przepysznie :)
zgarnęłabym jedną taką kromeczkę, mniam!
A co daje ta zaparka? Jestem początkującym piekarzem... Twój chleb wygląda cudownie!
mi też zawsze zaparka z zaparzaniem herbaty się kojarzyła :) apetyczny ten chlebek
asieja, zachęcam :)
Anucha, dasz radę, tylko uprzedzam - pieczenie własnego chleba może uzależniać
Eve, częstuj się :)
Paula, zaparzanie mąki było ciekawym zabiegiem :)
Ojciec Dyrektor, dziękuję :) miąższ jest bardziej wilgotny i trochę kleisty, ale przy tym delikatny (jak na chleb razowy). poza tym, chleb zachowuje bardzo długo świeżość, właściwie nie czuć różnicy między pierwszy a czwartym dniem po upieczeniu
Kaś, wspaniale się prezentuje ten Twój chleb! Ja próbowała upiec chleb z tego samego lub podobnego przepisu... w każdym razie też trzeba było mąkę zalać wrzątkiem i... "poległam":(
Tym bardziej gratuluję! Pzdr Aniado
Aniado, dziękuję. uda się następnym razem :)
Swietnie sie prezentuje, ach te dziurki..;-)
Ładnie Ci się upiekł. Potwierdzam,że jest pyszny w smaku, bo ten chlebek mam już za sobą. Zaparka zdecydowanie poprawia smak i daje wilgotność, która pozwala,żeby chlebek był długo świeży. O ile dotrwa....
Sliczny ten chleb. Pierwszy raz słysze o chlebie z zaparką
Twoj chlebek wyglada rewelacyjnie:) ale musi byc pyszny, chetnie bym zjadla choc kromeczke:)
Chlebek jak malowany, ślicznie Ci się upiekł, podkradam kromeczkę ;)
uwielbiam takie!!! a z zaparką jeszcze nie piekłam... muszę spróbować :)
Ale mnie rozśmieszyła zaparka, bardzo pozytywnie i miło :) Myślałam, że to albo herbata, albo napar, bo to pierwsze kojarzy mi się z zaparzaniem. Strasznie urocza ta nazwa, a chleb na niej wychodzi bardzo ładnie wyglądający przez ekran i prawie mi tu pachnie :)
gosia99, Amber, Emma, aga, anytsujx, dziękuję bardzo
myniolinka, koniecznie :)
Kuchareczka, właśnie z powodu tej wdzięcznej nazwy został upieczony :)
Fajny taki dziurawy. Jak gąbka :))
lubię żytnie chleby, pięknie Ci wyrósł.
Prześlij komentarz
Witam!
Jestem Kasia. Chętnie poznam i Twoje imię/nick jeśli komentujesz jako Anonimowy.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz!