Tym razem przepis, którym zainspirowała mnie wizyta u od-wieków-nie-widzianej znajomej. Ostatnio była w Japonii, więc tematycznie zaproponowała banany w tempurze. Miała kupioną gotową tempurę, ale kiedy przeanalizowałyśmy jej skład i proporcje, łatwo można było to przełożyć na stworzenie własnej mieszanki. Jak zrobić domową tempurę? Mąka pszenna, skrobia ziemniaczana, soda w roli substancji spulchniającej, glukozę pominęłam. W samym cieście nie ma więc cukru, ale w sumie dobrze, bo później nie żałujemy sobie oprószenia cukrem pudrem. Jaki efekt? Delikatne, mięciutkie banany zanurzone w chrupiącym cieście. Nie jest to może najbardziej fit przepis na świecie ;) ale jako opcja na leniwe śniadanie czy słodki podwieczorek sprawdzi się perfekcyjnie.
Tak na marginesie, podczas przygotowywania przez koleżankę bananów w tempurze, pojawiła się kwestia oleju do smażenia. Kto do mnie zagląda ten wie, że smażę na rzepakowym. Jak miłym odkryciem był więc fakt, że koleżanka również. Zgodnie doszłyśmy do wniosków, że właśnie na nim smaży się najlepiej. Jak jest u Was?
Składniki na 2 duże lub 3 małe porcje
- 85 g mąki pszennej
- 15 g skrobi ziemniaczanej
- pół płaskie łyżeczki sody
- 150 ml lodowatej wody, wcześniej schłodzonej w zamrażalniku
- 2 bardzo duże lub 3 małe banany
- olej rzepakowy do smażenia
Mąkę, skrobię i sodę wymieszać, po czym połączyć z wodą aż do utworzenia ciasta o jednolitej konsystencji. Miskę z ciastem włożyć do lodówki, by ponownie się schłodziło, a w międzyczasie rozgrzać olej na patelni. Banana pokroić w 1-1,5 cm plasterki. Każdy z osobna maczać w cieście, a następnie kłaść na rozgrzany olej. Smażyć na złoty kolor z obu stron. Gotowe ułożyć na ręczniku papierowym, który wchłonie nadmiar tłuszczu. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.
32 komentarze:
Kocham owoce w cieście <3
ojoj, to musi być pyszne! chyba wiem, co zrobię jutro na deser :)
Chętnie bym zjadła takie banany, bo nie miałam okazji takich jeść :)
Kasiu, bardzo fajny pomysł!
ja się jeszcze nie przekonałam do bananów na ciepło, ale to może dlatego, że nigdy nie próbowałam :D
Świetny przepis na tempurę. Skorzystam. Lubię banany w cieście. Kasiu, ja przekrawałam wzdłuż, maczałam w cieście naleśnikowym i smażyłam również na oleju rzepakowym. Często smażę też na maśle sklarowanym :)
A tam, może nie jest fit, ale czasem trzeba sobie dogodzić :) na śniadanie bym porwała!
polecam spróbować z mleczkiem kokosowym ;) w każdym razie - banany w cieście smakują świetnie!
chyba wybiorę się do sklepu po tempurowy mix i zrobię coś takiego :)
fajny pomysł gdy sie ma ochotę na małe co nieco:)
Mmm. Poproszę takie na Dzień Dziecka :D. Ja też najbardziej lubię olej rzepakowy.
Zainspirowałaś mnie, aż mi ślinka cieknie na myśl o tych bananach :)
Uwielbiam banany w cieście :)
mniam!:) czasami można zaszaleć z kaloriami :)
aaaaaa! JA. CHCĘ. TERAZ.
Mniam, mniam, mniam! Chcę :)
Ja kiedyś smażyłam w cieście z kardamonem - pycha :)
Uwielbiam banany w cieście <3 Cudownie to wygląda!
jadłam takie, są smaczne:)
Jadłam tylko placuszki ze zgniecionymi bananami. Takie w plasterkach wyglądają obiecująco :)
Super, wypróbuję na pewno :0
Coś zdecydowanie dla mnie :) Uwielbiam pieczone banany więc te też mi posmakują !
uwielbiam takie słodkości <3
Uwielbiam wszelkie placuszki, racuchy z bananami!
Przepyszne placuszki, sama wypróbowywałam przepis. Mniam Mniam!
łał! idealne! a ja robię się coraz bardziej głodna....
Kasiu, na pewno wypróbuję:-)
Bardzo apetyczny pomysł! Chętnie przetestuję :) Ale to może jak dietę zakończę, teraz mam zakaz :/
o bananach w cieście jeszcze nie słyszałam, muszę wypróbować, bo wyglądają super :)
Nie dodawałam lodowatej wody do ciasta. Czemu w taki sposób:)?
Pozdrawiam ciepło:)
Di
Di, docelowo to ciasto ma być zimne (dlatego też późniejsze chłodzenie w lodówce). zimne ciasto rzucane na gorący tłuszcz sprawia, że będzie jest bardziej chrupiące po usmażeniu :)
Prześlij komentarz
Witam!
Jestem Kasia. Chętnie poznam i Twoje imię/nick jeśli komentujesz jako Anonimowy.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz!