piątek, 19 sierpnia 2011

Chleb wieloziarnisty



Większość moich piekarniczych eksperymentów to pieczywo na zakwasie, ale raz na miesiąc staram się odkurzyć moją maszynę do chleba. Poza tym w awaryjnych sytuacjach, gdy zapomnę o nastawieniu zakwasu lub po prostu nie mam czasu na zagniatanie ciasta, taki automat to naprawdę pomocna rzecz. 
Ten chlebek - wydaje mi się, że spokojnie można go ręcznie wyrobić i upiec w piekarniku - jest naprawdę godny polecenia. Delikatny, lekko maślany i słodki miąższ oraz chrupiąca skórka. Mocno napakowany - ziarnami słonecznika, siemieniem lnianym, otrębami oraz płatkami owsianymi. Jak to u mnie - bez domieszki mąki pszennej.


Składniki:

  • 500 g mąki (50 g żytnia razowa, 200 g żytnia 720, 250 g pszenna razowa) - proporcje wedle upodobań
  • 300 ml mleka
  • 20 g świeżych drożdży
  • 25 g masła
  • łyżka cukru trzcinowego
  • pół łyżeczki soli
  • 2 łyżki siemienia lnianego
  • 3 łyżki ziaren słonecznika
  • 3 łyżki otrębów żytnich
  • 2 łyżki płatków owsianych
Mąki przesiać do dużej miski i wymieszać. Do maszyny wsypać składniki w kolejności: mleko, masło, sól, cukier, mąka, rozkruszone drożdże. Nastawić program wypieku chleba pełnoziarnistego. Po odpowiednim sygnale (po wstępnym wymieszaniu składników) wsypać "dodatki".
Mała uwaga - różne mąki różnie chłoną płyny, warto więc podczas wstępnego mieszania kontrolować konsystencję ciasta dodając mleka lub mąki. Ma być zwarte i tworzyć kulę. 



38 komentarze:

slyvvia pisze...

Prześliczny chlebek, muszę zrobić, bo uwielbiam takie :)

Asiek pisze...

Pięknie wygląda! Poproszę tą posmarowaną kromeczkę!:)
Pozdrawiam

grazyna pisze...

Super chlebek Ci wyszedł )

Nemi pisze...

Śliczny chlebek:) Chętnie się poczęstuję:)

Justin&Dorothy pisze...

Wygląda super :) Najlepszy jest jeszcze cieplutki :)

manoria pisze...

Och te domowe pyszne pieczywko, pięknie się prezentuje, aż czuję zapach :-)

ewelajna Korniowska pisze...

Raz na miesiąc... pomarzyć tylko , u mnie nie zdarzyło się od pół roku, chociaż... raz były bagietki:). A Twój chlebek wygląda kusząco - nie am to jak kromal z masłem i... solą jak dla mnie, poproszę...:)

urtica1 pisze...

Kasiu wspaniały bochenek i te ziarenka. Pycha poprostu.

Monika pisze...

Ale ładny,zdrowy chlebek;)tyle ziarenek!

Kasieńka pisze...

Wspaniale wygląda ten chlebek! Zjadłabym kromeczkę :) Pozdrawiam serdecznie!!

złodziejka przysmaków pisze...

Uwielbiam takie pieczywo z ziarnami, smaczne i zdrowe:)

Anonimowy pisze...

Do takiego chleba nie potrzeba mi niczego, najlepiej smakuje mi sam. No... może z cieniutką warstewką masła. I jestem w pieczywowym niebie. Jeżeli takowe istnieje. ;))

Pozdrawiam! :)

Sue pisze...

Chleba nigdy nie piekłam, (z wyjątkiem bananowego). Muszę kiedyś spróbować, chociaż z połowy składników. ;)

kikimora pisze...

Pysznie wygląda, takie chlebki napakowane ziarenkami są najlepsze :)

Anonimowy pisze...

chlebuś pierwsza klasa! super!

Amber pisze...

Pyszny! A ta kromka z masłem to piękność.

Russkaya pisze...

Wspaniały chlebek! Płatki owsiane, siemię, otręby, słonecznik...tak, uwielbiam takie "napakowane" chlebki :)
Bardzo chętnie poczęstowałabym się Twoim :)

Pozdrawiam cieplutko, bo za oknem brrrrr :/

Asia pisze...

Podziwiam Cię za Twoje chleby Kaś. Ja uwielbiam piec swój, ale nigdy jakoś nie mam cierpliwości :)

pieczarkamysia pisze...

Cudo, a nie chleb ; p koniecznie musze go kiedys upiec! :)

Buziaki ;*

magda k. pisze...

zapisuję i z przyjemnością wypróbuję przepis na Twój chlebek :)

Blackdiamondin pisze...

chlebek wygląda obłędnie:) też się zastanawiam nad zakupem maszyny do chleba! zdradzisz jaką masz i czy jest dobra?

Kaś pisze...

Blackdiamondin, ja mam Moulinexa OW5003 Home Bread Baguette, model xxl. maszynę mam prawie 2 lata i żadnych usterek czy problemów z użytkowaniem. piecze chleby (upiekłam w niej nawet chleb na zakwasie) i ciasta. wyrabia ciasto na pizze czy makaron. robiłam w niej owocowe przetwory. no i ma specjalne tacki na bagietki - podczas jednego pieczenia wychodzą 4. szczerze polecam, bo swojej nie zamieniłabym na inna :)

Monika - Twoja Asystentka pisze...

wygląda bosko, lubię takie napakowane ziarnami, można się w kromkę wgryzać i wgryzać!!!

Podrawiam.

pingwinka7 pisze...

mm... kocham taki chlebek <3 niestety nie miałam jeszcze okazji sama piec :)

Monica pisze...

Lubię takie chlebki z dodatkami w postaci słonecznika, otrębów itp, są pełnowartościowe i pyszne :) Ja "odkurzam" je znacznie rzadziej, bo raz na jakiś czas, czyli kilka razy w roku ;)
Twój wspaniale się prezentuje!

Jolanta szyndlarewicz pisze...

a ja Kasieńko auotmatu nie posiadam ...ale też mam przepis na swój awaryjny chlebus:) Muszę wypróbiować kiedyś ten twój nafaszerowany ziarenkami:) pozdrawiam ciepło

mania179 pisze...

Bardzo apetyczny :)

kass pisze...

Chlebek wyglada pysznie! ja też uważam że czasem niech maszyna za nas popracuje:))
pozdrawiam!

Salvador Dali pisze...

C.U.D.O! No i dlaczego ja nie mam takich na śniadanie? ;(

Magda Baran pisze...

wspaniały, brawo! :)

Grażyna pisze...

Chlebek wygląda wspaniale, ja też jestem na etapie pieczenia chlebów :)

Ivka pisze...

Uwielbiam takie chlebki, dużo różności w środku. Ja dopiero zaczynam swoje przygody z chlebami, na razie nie nadają się do publikacji (obiekty mało fotogeniczne :)

Cytrynka pisze...

Muszę wreszcie zaryzykować i upiec jakiś chlebek, a ten prezentuje się tak apetycznie, że od niego zacznę (aczkolwiek w dziedzinie pieczenia chleba jestem nowicjuszką) :)

Biedr_ona pisze...

Niestety nie posiadam takiej maszyny do pieczenia chleba. Wypiek zapowiada się smacznie!



www.przysmakiewy.pl

zosiasamosia pisze...

Da się go zrobić bez automatu, bo takowego przybytku nie posiadam;)?

Kaś pisze...

Zosiasamosia, nie próbowałam, więc gwarancji nie dam, ale zawsze można spróbować ;)

Anonimowy pisze...

Znalazlam Twój przepis, zdziwiła mnie mała ilość cieczy, bo tylko 300 ml mleka... zazwyczaj na pól kg mąki w przepisach do automatów podaje sie min 550ml ale zaryzykowałam i.... wyszło zamiast chleba wielkie gó..no! Przepis jest do niczego! 300 ml mleka to za mało, aby łopatki automatu (dwułopatkowy dobrej firmy) uciagnęły ciasto. Składniki nie zdołały się połączyć ze względu na dosłownie kamienistą konsystencję czegos, co miało być ciastem. W efekcie zamiast chleba mam ciasto-mąke spieczoną w śmietniku! Ponieważ nie odpuszczam, to nastawiłam po raz drugi zmieniając ilość i rodzaj cieczy, czyli woda zamiast mleka i nie 300 ml lecz 600 ml i wyszedł chleb! Jarosław

Kaś pisze...

Jarosławie, bardzo mi przykro, że przepis Ci nie wyszedł, jednak zostanę przy tych - u mnie wielokrotnie sprawdzonych - proporcjach. wszystkie moje chleby mają podobne proporcje, zawsze wychodziły. maszyna nie ma żadnego problemu z mieszaniem
ps nie wiem, czy to komentarz dla żartu, choć pewnie tak... skoro już podpisujesz się imieniem Jarosław, pisz w osobie męskiej ;)

Prześlij komentarz

Witam!
Jestem Kasia. Chętnie poznam i Twoje imię/nick jeśli komentujesz jako Anonimowy.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz!

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails

Add