Czuję się totalnie uzależniona od domowego pesto. Kiedy jedno się kończy, kolejne już się robi.
O ile wcześniejsze były z parmezanem, tym razem postawiłam na ostrzejsze smaki i aromaty - gorgonzolę. To dzięki niej pesto nabrołao mocnego, intensywnego charakteru. Zdecydowanie dla fanów ostrzejszych smaków!
U nas najchętniej zajadane jest z pieczywem i robi za pastę kanapkową :)
Składniki:
- opakowanie roszponki (75-100 g)
- 50 g słonecznika
- 50 g gorgonzoli (w werji delikatnej - 25 g)
- 1/4 szklanki oleju rzepakowego (1/2 szklanki, jeśli lubi się bardziej płynne pesto)
- 1 duży ząbek czosnku lub 2 małe (rozgnieciony)
Pestki słonecznika uprażyć na suchej patelni.
W wysokim naczyniu umieścić roszponkę (najlepiej kupić opakowanie już umytej i oczyszczonej), gorgonzolę, uprażone pestki słonecznika, olej rzepakowy oraz czosnek. Całość zmiksować blenderem na jednolitą masę.
Z podanej porcji wychodzi niecałe 200 ml pesto.
48 komentarze:
jeszcze takiego pesto nie robiłam, ale wygląda bardzo smakowicie:)
Ciekawa propozycja! Z roszponki jest na pewno bardzo delikatne...
Super przepis a dziś u mnie będzie z bazylii i pietruszki:)
Uwielbiam roszponkę. Pesto musi bajecznie smakować.
Super pomysł na pesto, które uwielbiam w każdej postaci! :-)
Mniam... a jakie pyszne musi być z makaronem:) Jeszcze nigdy nie robiłam domowego pesto... Kasiu, a te Twoje zdjęcia, nawet pesto wygląda na nich znakomicie, a kto by się tego po nim spodziewał!:)
takie domowe pesto brzmi świetnie :)
z roszponki jeszcze nigdy nie próbowałam!
Ja dodaję je do sałatki makaronowej albo łososia... albo do zapiekanego panini z mozzarelą:)! Pycha!
Brzmi fantastycznie :)
Wierzę, że od takiego pysznego pesto można się uzależnić.
Ja sama ciągle mam jakieś w zapasie, nadwyżkę zamrażam i wyciągam w chwilach kryzysu :)
Na pewno jest pyszne i ten ostry samk bardzo by mi odpowiadał:-)
Bardzo fajny pomysł :)
To coś zdecydowanie dla mnie ;)
Gorgonzola i roszponka - moje makaronowe miłości <3
wyglada bosko! :) ma cudny kolorek ;-)
buziaki ;*
Świetna propozycja! Gorgonzola - pycha. Tylko dodać do makaronu i szybki obiad gotowy :)
Uwielbiam roszponkę .... tak bardzo, ze chyba do pesto by nie dotrwała:) .... fantastyczny kolor:) pozdrawiam
Nigdy nie próbowałam roszponki:)
a pomysł na pesto naprawdę oryginalny:)
nigdy nie jadlam pesto :)
Nigdy nie próbowałam pesto, to chyba coś co muszę zrobić :)
PS Serdecznie dziękuję, za dodanie do obserwowanych, odwdzięczam się tym samym :)
Pyszne musi być to pesto. Chętnie widziałabym je na makaroniku:)
na ten widok moje oczy zapłonęły!:D cos superowego! pesto z dodatkiem gorgonzoli, roszponki i słonecznika musi smakować bosko!
i znowu fajne pesto !! jestes mistrzynią !
Pyszne!
Widzę,że uzależniłaś się od pesto.
Ja też.Robiłam je chyba już ze wszystkich zieloności.
Pozdrowienia!
uwielbiam pesto, a to ma rewelacyjny skład:)
Moje pesto właśnie się kończy...
Ciekawe jak smakuje, nigdy nie jadłam roszponki ;)
Tego jeszcze nie próbowałam!
Z gorgonzolą, to ja jestem na tak.
Znakomite Twoje pesto, na pewno wypróbuję, nie robiłam jeszcze w takich smakach, na pewno smakuje rewelacyjnie ! Pozdrawiam :)
Twoje "pestowe" czary przepięknie i mega apetycznie tchną swą zielenią! Wspaniałe, a z gorgonzolą chyba zyskały wyrazisty smak!
muszę w końcu spróbować jak smakuje pesto bo... nigdy go nie jadłam, uwierzysz?
nie kupuję, bo drogie to a i nie wiem z czym innym jak z makaronem albo na kanapce to można jeść. Na kanapke normalnie nakłada się na ser lub szynkę jak zwykły sos? Kasiu, pomóż!
wiem że to smieszne co teraz piszę ale w niektórych domach takich rzeczy po prostu się nie jada więc mnie nie było dane spróbować ;D
Olu, wcale nie śmieszne, bo u mnie też się nie jadało pesto, do czasu :) spróbowaliśmy pierwszy raz chyba w czerwcu tego roku i od tamtej pory robimy regularnie (najczęściej szpinakowe)
fakt kupne jest dość drogie, więc tym bardziej polecam domowe. zwykle nie wychodzi go specjalnie dużo, więc zastosowanie do makaronu, ryżu i kanapek w zupełności wystarcza. choć może jako i dodatek do sałatek by się sprawdziło...
co do kanapek - po prostu nakładasz na kanapkę (dużo, mało jak chcesz). możesz położyć ser, szynkę, pomidora czy co lubisz, ale równie dobrze nie trzeba niczego dodawać :) i ja zawsze pesto robię gęstsze, bardziej przypomina pastę niż sos (oj bardzo nie lubię lejących pesto :))
spróbuj koniecznie! choć jak na pierwszy raz polecam delikatniejsze, najlepiej szpinakowe :)
Tez muszę takie zrobić.. znowu Ci Kasieńsko skubnę przepis ;-)
Grażyna, a podskubuj ile chcesz :) śmiało, jest mi bardzo miło :)
Domowe pesto to jest to.
Ja zaczynałem od kupnego genovese, ale jak pewnego razu wczytałem się w jego skład to chyba najbardziej naturalnym składnikiem był słoiczek, w którym ono było :-)
Z pewnością wypróbuje przepis jak tylko skończę moje pesto z czosnku niedźwiedziego :-)
Twoje uzależnienie jest całkiem wytłumaczalne, też bym się pewnie uzależniła mając takie smaki pod ręką:)
Oj, niech ja już tylko kupię jakiś blender to też będę robić takie pesto :)
Świetny pomysł :) Napewno go wyprobuje ))
szalejesz z pesto kochana! cóż za miks smaków! mmmmm....
Oj, to brzmi cudownie..Wypróbuję:)
Przeglądam Twojego bloga i mój apetyt rośnie, dzisiaj zrobiłam tartę owocową zainspirowaną Twoimi tartami, była pyszna. Myślę, że wypróbuje jeszcze wiele przepisów, pozdrawiam
no jakoś ciągle z pesto nie po drodze, ale już wkrótce. już wkrótce zmobilizuję się i zrobię!
Uwielbiam pesto a u Ciebie mnóstwo inspiracji i pomysłów :)
O, z roszponki jeszcze nie robiłam :) Ale dobrze widzieć, że nie ja jedna do pesto używam olej rzepakowy ;) Ma więcej omega-3 od oliwy z oliwek.
a można zamiast oleju rzepakowego dać oliwy?
A., można, wedle gustu
Prześlij komentarz
Witam!
Jestem Kasia. Chętnie poznam i Twoje imię/nick jeśli komentujesz jako Anonimowy.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz!