Chlebek robiony już wiele razy - bo smaczny i szybki.
Lekko słodkawy z bardzo chrupiącą skórką.
Sprawdza się zarówno ze słodkimi, jak i słonymi dodatkami.
Ponieważ dziś obchodzony jest Światowy Dzień Chleba,
tym bardziej polecam ten bezproblemowy, a przy tym dość efektowny wypiek.
Składniki na 1 bochenek:
przepis z książki 'Chleby, bułki, bułeczki'; pisałam o niej tu
- 600 g mąki
- 4 łyżki cukru
- łyżeczka soli
- łyżka proszku do pieczenia [płaska]
- łyżka sody oczyszczonej [płaska]
- 50 g masła
- 120 g płatków owsianych
- 120 g pokrojonych migdałów [u mnie ok. 100 g płatków migdałowych]
- 300 ml maślanki
- jajko
- mąka do posypania stolnicy
- łyżka roztopionego masła
Piekarnik rozgrzać do temperatury 190 stopni.
W naczyniu wymieszać mąkę z 3 łyżkami cukru, solą, proszkiem do pieczenia i sodą. Dodać pokrojone masło i wyrabiać, aż składniki się połączą. Do powstałej masy dosypać migdały i płatki owsiane, wlaś maślankę, wbić jajko i razem zagnieść.
Ciasto przełożyć na oprószoną maką stolnicę, wyrabiać 2-3 minuty, aż będzie gładkie i elastyczne. Następnie zrobić kulę i ułożyć na wyłożonej papierem do pieczenia blasze, lekko spłaszczając wierzch ciasta dłonią.
Uformowany bochenek posmarować stopionym masłem i posypać cukrem. Aby zapobiec pęknięciu ciasta w trakcie pieczenia, należy przed wstawieniem do piekarnika naciąć wierzch w kilku miejscach dosyć głęboko (mniej więcej 5 cm) ostrym nożem.
Piec godzinę w rozgrzanym uprzednio piekarniku.
*******
W miniony weekend miałam przyjemność być jednym z uczestników Blog Forum Gdańsk 2012.
Był to mój pierwszy blogowy event, w którym brałam udział - nie ukrywam, że cieszyłam się jak dziecko, kiedy odczytałam maila z decyzją o przyjęciu.
BFG uważam za bardzo udane przedsięwzięcie. W wielki skrócie - genialna atmosfera (no ba, blogerzy!), merytoryczne treści (przynajmniej na większośći wykładów :)) i dobra organizacja. No i lokalizacja w Gdańsku - nic dodać, nic ująć.
Co prawda oferta tematyczna skierowana do blogerów kulinarnych (a było nas naprawdę sporo) była bardzo skromna - tylko jeden wykład (o kulinarnym video) oraz warsztaty (stylizacji kulinarnej) - niemniej nie napiszę, że jestem zawiedziona ogólną tematyką konferencji. Wykłady były zróżnicowane i interesujące, a przekazywane treści można było mniej lub bardziej powiązać ze specyfiką blogów kulinarnych. Jestem jednocześnie pod dużym wrażeniem wielu blogerów-prelegentów - nie tylko świetnie się ich czyta, ale i słucha (a nawet ogląda ;)).
Ponieważ najbardziej zależało mi na warsztatach stylizacji kulinarnej poświęcę im trochę więcej miejsca. Na wstępie zaznaczę, że na pewno nie nazwałabym ich warsztatami o stylizacji. Były to bardziej podstawowe porady i triki dotyczące samego fotografowania - choć zapewne już znane wszystkim obecnym na sali (głównie manipulowanie światłem przy pomocy styropianu czy zbitego lusterka/folii aluminiowej). Odniosłam wrażenie, że Prowadzący traktował nas trochę po macoszemu -
jakby nie do końca zdawał sobie sprawę, że mówi do grupy blogerek
kulinarnych (myślę, że podstawy fotografii - jak "fotografować najlepiej w dziennym świetle" - większość z nas już opanowała...). Co więcej było nas całkiem sporo, a miejsca do fotografowania oraz rekwizytów dość mało, więc panował lekki chaos - dodatkowo wspomagany problemami technicznymi w zrzucaniu zdjęć na komputer żeby pokazać nam, jak zdjęcie powinno wyglądać (swoją drogą i tak ledwo co mogłam dostrzec na małym laptopie - myślę, że tablica z rzutnikem to rekwizyt niezbędny na tego typu warsztaty).
Swoją drogą może nie powinnam tak narzekać na te zajęcia, bo prowadzący organizując konkurs na najciekawsze zdjęcia, finalnie wybrali między innymi moje zdjęcie (obok trzech innych). Czułam się szczerze wyróżniona, bo początkowo byłam nieco 'onieśmielona' moim skromnym sprzętem :)
A, była jeszcze impreza integracyjna, ale... o niej nie będę pisać publicznie ;) Wspomnę tylko o koncercie Smolika, wymyślnych słodkich i wytrawnych przekąskach oraz drinkach noszących nazwy nawiązujące do najpopularniejszych blogów.
Z nadzieją... do zobaczenia za rok!
55 komentarze:
Chciałoby się być na takim spotkaniu... :) Na pewno dostarcza niezapomnianych przeżyc :)
A chleb pięknie Ci wyrósł.
śliczny chlebek :) a może by go tak na drożdżach??? a co do BFG to chciałam, mogłam i nie mogłam zarazem być. Szkoda. Może w przyszłym roku tez mnie zakwalifikują :)
Pozdrawiam cieplutko.
Domowy chleb to...domowy chleb;-) i nie ma sobie równych. Przyznaję, że ostatnio piekę go dość rzadko. Twój przepis na pewno warto wypróbować. :-)
Kasiu,
chleb piękny!
bardzo mnie ciekawi i pewnie pokuszę się o upieczenie.
Pozdrowienia!
Widzę, że masz podobne odczucia, co do warsztatów z fotografii jak Edith, szkoda że zajęcia związane z blogowaniem kulinarnym nie były takie jak trzeba. Mnie nie było na BGF, ale mam nadzieję że w przyszłym roku uda mi się dostać tam ;)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie;)
chlebuś niesamowicie smakowity:) oj zjadłabym kromeczkę:)
Dla mnie trochę daleko na takie spotkania..
Zazdroszczę Ci Kasiu :-)
Kasiu, chlebek wygląda wspaniale! Z chęcią bym zjadła kawałeczek. Musi być smaczny.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Wuelkie gratulacje, Kasiu ;)*
a helbus pierwsza klasa!
Bardzo ciekawy chlebek, zapiszę sobie przepis :) Pozdrawiam
ale fajna impreza mimo tych niedociągnięć, o których piszesz, zazdroszczę dobrej zabawy:)
życie & podróże
gotowanie
Nie piekłam nigdy chleba na sodzie, jestem ciekawa smaku.
Ale o dniu chleba też pamiętałam, bo już sobie rośnie;)
Kasiu, piekny chleb, bardzo rustykalnie wyglada. Zaluje, ze do Gdanska mam tak daleko i nie dalam rady przyjechac. Na pewno bylo swietnie. Moze nastepnym razem :)Moze dolaczysz do nas na FB http://www.facebook.com/events/418011098255407/? (przepraszam za link, mozesz wykasowac).
Chlebek cudowny:-) A uczestnictwa na zjeździe i tak zazdroszczę:-)
Super wygląda ten Twój chlebek! Bardzo apetycznie. Koniecznie muszę wypróbować :)
Ale cudny! Robisz niesamowite zdjęcia! Zamarzyła mi się taka oderwana skórka posmarowana masełkiem. Mniam!
w przyszłym roku mam nadzieję też w nim uczestniczyć :D
ale fajnie Kaś! mam nadzieję, że kiedyś też się tam wybiorę :)
Wspaniały chlebuś, bardzo podoba mi sie to naciecie na krzyż:) ...moze kiedyś spotkamy się na BFG:) pozdrawiam
wygląda przepysznie!
Takiemu chlebusiowi nie można się oprzeć;)!
Wiewióra, na drożdżach pewnie też byłby ciekawy. choć wówczas straciłby jedną ze swoich głównych zalet - prostotę i szybkość przygotowania
flowerek, bardzo dziękuję, już dołączam :)
marzy mi się taki chlebek... z chrupiącą skórką i masełkiem :)
piękny chlebek, a na BFG sama chętnie bym się wybrała ale to może za rok, bo teraz jakoś nie skumałam co gdzie i kiedy :)
Wspaniały chleb! Chciałabym mieć tyle czasu, żeby wypróbować wszystkie, które mi się podobają...
Pozdrawiam chlebowo:)
ooooo chleb taki do oglądania (śliczne te chleby do łamania) i pyszny , po składzie widzę
Kasiu, nic dziwnego, że Twoje zdjęcie spodobało sie w Gdańsku, na mnie i na innych zapewne też zawsze robią wrażenie Twoje kulinarne fotki! ;) Chlebek jak marzenie...;)
no noo gratuluję:)) super wyszło to zdjęcie. Kolejny raz napiszę, Twoje fotografie są świetne, coraz lepsze, fajne jest to, że patrząc na nie widać Twój styl.
uściski i strasznie żałuję, że nie pogadałyśmy na BFG, ech...
J
Nie ma to jak domowy chlebek. Fotografia fajowa.
dotblogg, dziękuję bardzo!
ja też żałuję. najgorsze jest to, że nawet nie wiedziałam, że Ty to Ty. może nawet koło Ciebie przechodziłam a nie rozpoznałam...
Ale piękny Ci wyrósł :)
przydałby mi się dziś Twój chlebek na kolację, a wyróżnionego zdjęcia gratukuję :-)
Super Ci wyszedł ten chlebek:) Jak dla mnie idealny - bo z płatkami i migdałami:)
Chleb bardzo ciekawy, wygląda smakowicie. Myślę, ze takie spotkania to świetna sprawa. Jakie były kryteria kwalifikacji? Gratuluję udanej fotografii!
Mama Alergika, dziękuję!
w formularzu rejestracyjnym trzeba było napisać dlaczego chce się wziąć udział w forum i liczbę UU miesięcznie. z rozmów kuuluarowych :) słyszałam, że głównym kryterium była treść 'dlaczego chce tam być' (według niej prowadzono odsiew :))
imprezy integracyjne po takich warsztatach czy szkoleniach są najlepsze :)
Cześć Kaś :-) chciałabym Cię poinformować, że zostałaś przeze mnie nominowana do The Versatile Blogger Award, szczegóły: http://kasikowe-rewolucje.blogspot.com/2012/10/nominacje-versalite-blogger-award.html
Mam pytanie - gdzie odbywały się zgłoszenia na BFG? Jako blogerka pierwsze słysze o owej imprezie i zaproszeniach na nią :(
Świetny ten chlebek!:-) Genialne ma dodatki:-)
Violet, formularz zgłoszeniowy był dostępny na stronie Blog Forum Gdańsk. informacje o forum przewijały mi się na różnych stronach, poza tym już rok temu na wielu blogach pojawiały się relacje - stąd pamiętałam
będę musiała upiec taki chlebek kiedyś :)
Fajny ten chlebek. Podzieliłabyś się chociaż kromeczką...? :-D
Wygląda... No... *.*
łał, pyszny chlebek. zazdroszczę udziału w evencie :)))
ale wyrósł:D
I nie wpadłaś na kawę no! ;<
Chlebuś klasa! Cieszę się ze Ci się w Gda podobało. xD
O jejku super przepis, dzięki! Piękne zdjęcia!!!
Kasik, bardzo dziękuję za nominację! ponieważ już brałam udział w zabawie, pozwolę dodać Twoje zaproszenie w poście dotyczącym wyróżnienia
A ja żałuję, że jak podałyśmy sobie rękę w zeszłą sobotę to nie wiedziałam, że Ty to Ty. Dopiero potem się dowiedziałam, ale jako, że byłam tylko w sobotę w ciągu dnia to nie było okazji porozmawiać. Szkoda.
Pozdrawiam, Tosia :)
Tosia, myślę, że jeszcze nadarzy się okazja do rozmowy :) swoja drogą też miałam tak, że przelotnie się przywitałam czy z tylko z kimś minęłam, a dopiero później dowiedziałam, z którego bloga była ta osoba
Chlebuś super :-)
aaaahhh minęłyśmy się na bfg! Jak to możliwe ;/ trzeba to nadrobić! ;)
Magda, hmmm widzę, że z wieloma osobami się minęłam... koniecznie trzeba to nadrobić :)
Chleb wygląda wspaniale, aż chciałabym oderwać kawałek:)
Gratulacje Kochana ;-)))
www.przysmakiewy.pl
Prześlij komentarz
Witam!
Jestem Kasia. Chętnie poznam i Twoje imię/nick jeśli komentujesz jako Anonimowy.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz!