Śniadanie totalne, rozpusta i niebo w gębie!
Soczysty ananas w delikatnym, ciągnącym się serze, a całość zamknięta w słodkich, maślanych tostach. Na pewno kojarzycie reklamy, gdy ktoś niespiesznie rozpływa się nad smakiem jakiegoś produktu - jedząc te tosty mniej więcej tak się wygląda :)
W tle świeży sok ananasowo-pomarańczowy, coby jeszcze bardziej sobie dogodzić.
Muszę Wam się przyznać, że tą kombinacją smaków na nowo odkryłam camemberta. Na słodko smakuje znakomicie! Gorąco polecam wypróbować.
Składniki (na dwa tosty - jedną porcję; odpowiednio dublujemy proporcje dla większej ilości osób)
- jajko
- 1/4 szklanki mleka
- 4 kromki pieczywa, u mnie tostowe
- 1,5 łyżki masła
- 2-3 łyżki cukru trzcinowego
- 2 plastry ananasa (najlepiej małego, reszta ananasa pójdzie na sok)
- kilka plastrów sera camembert
- cukier puder do obsypania tostów
W talerzyku jajko porządnie rozbełtać z mlekiem. Ananasa obrać ze skórki, pokroić w plastry i wyciąć z każdego środek. Camembert pokroić w plastry (4-6 powinno wystarczyć).
Na patelni rozpuścić pół łyżki masła, a kiedy zacznie się pienić, położyć na niej plastry ananasa obsypance cukrem. Smażyć na średnim ogniu z obu stron 2-3 minuty. Po tym czasie przełożyć je na talerzyk i oblać mieszanką soku z anansa i sklarowanego cukru, która pozostała na patelni.
Następnie, na tej samej patelni, ponownie rozgrzać masło (łyżkę). W tym czasie na kromkach pieczywa ułożyć plastry ananasa i sera, przykryć drugą kromką, po czym całość zanurzć w mieszance jajka z mlekiem, z obu stron. Tosty smażyć na średnim ok. 3-4 minut (w zależności, jak bardzo wysmażone lubimy, najlepiej sprawdzając stopień wysmażenia). Kiedy spodnia kromka ładnie się zarumieni, na górną wylać część pozostałej mieszanki jajecznej i przewrócić tosty na drugą stronę. Ponownie smażyć do zezłocenia spodu. Po zdjęciu z patelni, tosty przełożyć na talerzyk i od razu podawać, obsypując chojnie cukrem pudrem.
Sok
Pozostałą część ananasa umieścić w blenderze razem z cząstkami pomarańczy i zmiksować. Sok wyjdzie "mięsisty", gęsty, naturalnie mętny. Wedle uznania można go rozcieńczyć wodą mineralną lub dodać mleka, dzięki czemu otrzymamy pyszny koktajl.
51 komentarze:
Wierzę w Twoje słowa - te tosty nawet wyglądają obłędnie, a składniki mówią same za siebie :) Lubię oryginalne zestawienia, a połączenie sera camembert i ananasa zdecydowanie do nich należy.
Tosty uwielbiam, ale camembert na pewno nie:(
Jednak ich wygląd zniewala!;)
Pyszne śniadanko:)Rewelacyjnie wygląda tost i ten soczek!
To jest właśnie jeden z przepisów, który od razu do mnie krzyczy "zrób mnie koniecznie" i "to jest to". Zrobię na pewno. Im szybciej tym lepiej. To musi być boskie! :)
No, no. Takich kanapek jeszcze nie jadłam :D
Wyglądają bardzo fajnie. :) Podobają mi się.
Nie wierzę, że ludzie jadają takie pyszności w niedzielę z rana! Smacznie, estetycznie, wszystko wręcz idealnie! A przepis wypróbuję w najbliższym czasie, jak już uzbroję się w składniki:)
Zaskakujące połączenie, ale na pewno pyszne!
To połączenie smaków - ananas i camembert - robi wrażenie! Genialne, naprawdę :) Co tu dużo pisać, po prostu MUSZĘ spróbować! :)
Nie znam się na kuchni francuskiej, ale gdybym miała restaurację fr., nie powstydziłabym się takiego śniadania w menu :)
Ale to musi być pyszne...
Wspaniałe ! I jakie apetyczne zdjęcia :)
Nie przepadam za ananasem ale za tostami francuskimi i owszem:-)) Niewątpliwie wyglądają cudownie:-)
tosty wyglądają wręcz nieziemsko:D kusisz!:D
mmmm....słodko i wytrawnie, podoba mi się!
ja też się rozpływam kiedy je widzę :)
Bardzo fajny pomysł !
Super połączenie!
Ładnie Tu U Cb ; ) Obserwuję i liczę na to samo ; ) Przeslicznie to wygląda ; ) A pewnie smacznie smakuje ; ) Pozdrawiam ; )
http://vizualny-swiat.blogspot.com/
No niezły sposób na dogadzanie. A camemberta w słodkiej oprawie z żurawinami czy borówkami znam, więc zakładam, że z ananasem będzie równie pyszny o ile nie pyszniejszy. Narobiłaś mi smaka na takie śniadanie Kaś, oj narobiłaś :-D
Śniadanie w słonecznej oprawie, brązem opalone tosty, soczyste żółcie ananasa, pomarańcze...
oj pysznie tu u Ciebie :)
Oh..looks so melting-ly delicious.
Iście królewskie śniadanie! W dodatku przywołuje słoneczne, wakacyjne dni :))
o takich jeszcze nie jadłam ....
No, moja Droga, ślinianki moje zwiększyły obroty... Udało Ci się, Kaś:)
Rozpływam się, razem z tostami :)
O kurczę :) Pyszność :)
Ale smakowitości!
Ale dostojnie ostatnio u Ciebie!:)
pozdrawiam
Magda
Taka rozpustą mogę grzeszyć codziennie:) Pyszna ta Twoja rozpusta:)
Takich tostów jeszcze nie jadłam. Pysznie wyglądają, no i smakować muszą nieziemsko! Ser plus ananas, mmmm. Wypróbuję. :)
A nawet gęba w niebie :D. Fiu, fiu, to musi być pyszne!
Dostałam ślinotoku!. Boskie!
co śmieszne - francuskie tosty poznałam z książek do nauki angielskiego, a podobno te nacje nie przepadają za sobą :) wspaniałe tosty, camemberta na słodko faktycznie jeszcze nie próbowałam, ale z chęcią zatestuję - tym bardziej, że szukałam jakiegoś ciekawego przepisu na ananasa.
pozdrawiam
Monika
Mega smakowicie u Ciebie. Jak dla mnie pomysł na iście królewskie śniadanie !
achhh jaka pychota!:) boskie grzanki!
bardzo ciekawe połączenie smaków, wręcz intrygujące ;)
WoW! Prawdziwie wspaniałe śniadanie!:-)
Wyglądają obłędnie
Bardzo lubię camembert. A w tostach jest najlepszy i bardzo delikatny ;)
Camamberta w słodkicm wydaniu nie znam:) ...ale wyglada niezwykle apetycznie:)
Super! Bardzo apetyczne :D
Mmmma ależ apetycznie to opisałaś. W zestawieniu z ananasem nie miałam okazji próbować, muszę nadrobić :)
Wooow!!!! Kasiu, to kiedy mogę wpaść na śniadanko;)?
Bardzo smaczne śniadanko i przepiękne zdjęcia :)
Można się rozpłynąć od samego oglądania :)
Uwielbiam tosty francuskie. W wersji na słodko, słono i pikantnie! Każde i w każdych ilościach! Twoje wyglądają absolutnie wspaniale!
Powala na kolana!
Bardzo ciekawe połączenie, myślę że smakowałoby mi :-)
Przez pół zeszłorocznego lata moje ulubione śniadanie to były grube liście sałaty rzymskiej, plastry camemberta i ananas. Byłam w stanie zjeść cały krążek sera, pół owocu i prawie całą główkę sałaty przy jednym posiedzeniu. Uwielbiam to połączenie! A Twoja propozycja wydaje mi się fajną odmianą, zwłaszcza że poranki nie są jeszcze takie ciepłe.
mariszka, przyznam, że i ja potrafię zjeść camemberta i ananasa w nieprzyzwoitych ilościach :) z dodatkiem sałaty na pewno wypróbuję
Prześlij komentarz
Witam!
Jestem Kasia. Chętnie poznam i Twoje imię/nick jeśli komentujesz jako Anonimowy.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz!