wtorek, 24 sierpnia 2010

Dżem z jeżyn


Uwielbiam jeżyny. Mogę jeść nawet te troszkę czerwone, nie całkiem dojrzałe i kwaśne. Skoro udało się uzbierać ich trochę więcej, postanowiłam zachować chociaż część ich smaku. Powstał dżem czy konfitura - nie wiem czym się różnią. 
Nie używam zwykłego cukru, tak więc odpadał cukier żelujący, który bardzo ułatwia przygotowanie przetworów. Początkowe obawy odnośnie końcowego efektu okazały się bezpodstawne, dżem wyszedł dość gęsty i słodki.

Bazowałam na tym przepisie, chociaż zrobiłam wersję mniej kaloryczną.
Składniki:
  • 1 kg jeżyn
  • niepełna szklanka fruktozy
Jeżyny umyć i odstawić do osuszenia. Wziąć głęboki garnek. Nasypać jeżyn tak, by zakryły spód garnka. Wysypać część cukru. Znowu warstwa jeżyn, później cukier i tak dalej. Ostatnią warstwą musi być cukier. Przykryć ściereczką i zostawić na noc. Rano gotować na średnim ogniu, od czasu do czasu potrząsając (ja się nie bawiłam w potrząsanie, tylko delikatnie mieszałam).
Ważne: Gdybym użyła normalnego cukru i zalecanej ilości, dżem robiłby się zapewne krócej. W moim przypadku: około godziny gotowania pod przykrywką, później 2-3 godziny bez przykrywki, żeby woda odparowała i dżem trochę zgęstniał. Przykryć ściereczką żeby ostygł i jeszcze bardziej zgęstniał. Wieczorem  ponownie podgrzać konfiturę i przełożyć do słoików.

Znajdź różnicę :D

*Polecam też koktajl z jeżyn, czyli jeżyny+mleko+jogurt potraktowane blenderem.
*Idealna polewa do naleśników: kilka jeżyn podgotować w małym garnuszku żeby zmiękły, dodać łyżkę dżemu, wymieszać i chwilę jeszcze podgrzewać całość (na zdjęciu w czerwonym garnuszku)

18 komentarze:

Unknown pisze...

Dżem wypróbuję , bo już krzaczek mi się ugina od jeżynek:)
A różnica jest taka że na drugim zdjęciu nie ma pszczółki:)

Kaś pisze...

Shiral, koniecznie wypróbuj!
tak, zgadza się ;) choć możliwe, że był to komar, bo strasznie mnie pogryzły

Waniliowa Chmurka pisze...

Podczas przedwczorajszego spaceru po lesie napotkałam wiele jeżyn.
Muszę tam wrócić czym prędzej i nazbierać, będzie sernik.

Ivon pisze...

Poezja !!! Jeżyny mogę jeść i jeść. A te zamknięte na zimową porę smakują potem tak letnio.

mania179 pisze...

Jeżyny! Mam w ogródku, nawet w tym roku u mnie jest dużo!!

Karmel-itka pisze...

muszę poprosic sąsiadkę; jej krzaczki jeżynowe uginają się, a ona tego ne wykorzystuje. nie rozumiem tego marnotrawstwa. nie, nie potrafiłabym tak ignorowac tych skarbów.

wspaniały dżemik. i kolor taki piękny ;]

dorota20w pisze...

musi byc pyszny !

Amber pisze...

U mnie już zamieszkuje spiżarnię. A jeżyny są wyjątkowo pyszne.
Piękne zdjęcia!

Asia pisze...

co ja bym dala za swoje wlasne ogródkowe jezyny...

Zuza pisze...

pszczółka/muszka zaginęła w akcji :)

Kaś pisze...

Amber, dziękuję bardzo
Kuchareczka, w zasadzie większość z nich to ogródkowe jeżyny mego sąsiada, ale ciiiii ;)
Zuza, ;D

agatheloff pisze...

mm, przepysznie wyglada! pewnie tak samo smakuje

majka pisze...

Ja tez lubie jezyny. No moze nie takie kwasne i niedojrzale jak Ty ale lubie. Te dojrzale i cieple od slonca :) Twoj dzem wyglada przepysznie.

Kasia w kuchni♥♥♥ pisze...

uwielbiam jeżyny!ostatnio byłam na działce i tam było dużo jeżyn ale ich nie zrywałam..teraz pojadę i zerwę dla dżemu ;D

Anonimowy pisze...

Och, ależ ja dawno nie jadłam jeżyn! Kilka lat się uzbiera jak nic... A przecież to tak przepyszne owoce. Chętnie porwałabym od Ciebie jeden słoiczek. :)

Pozdrawiam!

Ania Włodarczyk vel Truskawka pisze...

Kurczę, taki dżem musi być pyszny! Ja niestetyn nie miałam w tym roku do czynienia z większą ilośćią jeżyn...

Anonimowy pisze...

Co za fruktoza?

Anonimowy pisze...

Chodzi o zwykly cukier...

Prześlij komentarz

Witam!
Jestem Kasia. Chętnie poznam i Twoje imię/nick jeśli komentujesz jako Anonimowy.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz!

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails

Add