poniedziałek, 7 stycznia 2013

Racuszki - przepis podstawowy



Racuchy drożdżowe


Na rozpoczęcie tegorocznego karnawału.
Moje ulubione, robione wiele razy. I choć są totalnie niekształtne, to jednak mega chrupiące z wierzchu i bardzo puszyste i mięciutkie w środku - przyrumienione skórka jest niemal krucha, a środek lekki jak chmurka. Idealne :)


Składniki na 25-30 racuszków
  • 2 szklanki mąki pszennje + 1 czubata łyżka
  • 1 1/3 szklanki mleka (ciepłego)
  • 1 jajko (w temp. pokojowej)
  • 1/3 kosztki świeżych drożdży
  • 2 łyżeczki cukru waniliowego
  • olej rzepakowy do smażenia*

W dużej misce przygotować zaczyn: dobrze wymieszać 1/3 szklanki ciepłego mleka, czubatą łyżkę mąki, 2 łyżeczki cukru i 1/3 kostki drożdży (pokruszonych). Miskę przykryć ściereczką i odstawić ją w ciepłe miejsce na ok. 20 minut aż zaczyn zapracuje (zimą polecam okolice kaloryfera :))
Po tym czasie dodać do zaczynu 2 szklanki przesianej mąki, jajko i szklankę ciepłego mleka. Dokładnie wymieszać ciasto i ponownie odstawić miskę w ciepłe miejsce (przykrytą ściereczką) na ok. 20 minut.
Na dużej, głębokiej patelni rozgrzać tłuszcz (tak na ok. 1,5 cm). Łyżką maczaną w zimnym mleku nabierać nieduże porcje ciasta i smażyć z dwóch stron do zarumienienia.
Usmażone racuchy przełóż na duży talerz wyłożony papierem ręcznikowym aby resztki oleju się w niego wchłonęły.
Racuchy zajadać posypane cukrem pudrem bądź np. z ulubioną konfiturą

* do smażenia używam właśnie oleuj rzepakowego, bo dzięki wysokiej stabilności, z powodzeniem może być podgrzewany do bardzo wysokich temperatur (nie tracąc przy tym swoich wartości odżywczych). Poza tym, łatwo się odsącza, a to zawsze kilka kalorii mniej :)




48 komentarze:

whiness pisze...

Nie ma to jak racuszki... Zjadłabym takie z miłą chęcią :)

Anulla pisze...

cudowne!:) wieki nie jadłam

Marzena pisze...

Ja też chętnie poczęstuję się...:-)

Droczilka pisze...

A ja wcale nie będę się częstować, tylko sama sobie takie zrobię! :-)

Smakiem Pisany pisze...

mmm uwielbiam, szczególnie takie z jabłuszkami :)

Kamila pisze...

Wspaniałe! Tak dawno nie jadłam, po Twoich zdjęciach nabrałam wielkiej ochoty! Pozdrawiam

Antenka pisze...

ale poduchy!:)świetne

Unknown pisze...

pięknie Ci wyszły, rewelacja, mnie aż takie nie wychodzą:P

Anula pisze...

Pamiętam jak w szkole robili takie na obiady uczniom. Pora zacząć robić te pyszne bomby kaloryczne:)

Ivka pisze...

O rany, jakie puchate! Już je uwielbiam :)

Monica pisze...

Małe słodkości :) Wyglądają na puszyste.

Luka Li pisze...

Wyglądają bardzo apetycznie:)

Grażyna pisze...

Uwielbiam racuchy.. zawsze wtedy kiedy je jem u mamy ( bo ona robi to najlepiej) przypominają mi się lata dziecięce :-)

Ervisha pisze...

Smak dzieciństwa :) Pamiętam jak mama smazyła je na patelni a ja zawsze wbiegałam z dworu do kuchni ładowałam je w kieszenie i biegłam dalej bawić się z dziećmi. Za jakis czas wracałam po dokładę racuszkow :D U mnie w domu je sie je oprószone cukrem. Ja uwielbiam je bez dodatków :)

Evi pisze...

Dawno nie jadłam. A niekształtność jest zaletą racuszków :)

Monika - Twoja Asystentka pisze...

moja babcia jest mistrzynią racuchów! za każdym razem kiedy przychodzę do niej stara się je zrobić i grubo sypie cukrem pudrem (czego ja akurat nie lubię). ale same racuchy są wspaniałe. wyszły Ci wspaniale pulchne :)
Pozdrawiam
Monika

Unknown pisze...

Racuszki :) Pyszne grubaski!

Daria pisze...

takie tradycyjne najlepsze:)

gotowaniomania pisze...

Racuszki wyglądają na bardzo puszyste. Ja lubię zajadać racuchy z dżemem. Pycha.

Just Try Eat pisze...

U mnie ciocia była mistrzynią w robieniu PĘPUCHÓW a ja w ich jedzeniu. Jedne wakacje u cioci i wracałam jak pępuch pyzata :D

skoraq cooks pisze...

No racja, karnawał czas zacząć. Takie racuszki idealne na karnawał i nie tylko. Najchętniej bym wpadła do Ciebie i wszystkie zabrała i zjadła :-D Ale potem bym musiała biegać tyle, co Ty ;-)

Łucja pisze...

rzeczywiście pięknie wyglądają w środku!!

Jola Szyndlarewicz pisze...

Mniam, mniam ...ale puchatki:) pozdrawiam ciepło

pasjonatka pisze...

takie prawie paczki ;p wygladaja oblednie

Unknown pisze...

uwielbiam..takie zawsze robiła moja mama!:) Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)

lutka40 pisze...

Wszystkiego Najlepszego W Nowym Roku !!!
Pysznie wyglądają i takie puchate do tego - mniam

pollyzeczki pisze...

O rany ale pyszności racuszki..mniam!!

Ola pisze...

karnawał rozpoczęty z przytupem ;D

Majana pisze...

Jakie puchatki cudne! Uwielbiam takie :)

Andźka pisze...

Wyglądają pysznie!

Nemi pisze...

Apetyczne! Mniam!

Olimpia Davies pisze...

Pierwszy raz natknęłam się na takie racuszki na Kwesti Smaku i od razu cała moja rodzina je polubiła, często je smaże w sobotnie poranki i jemy je z musem owocowym:-)
Twoje wyglądają bardzo apetycznie, a kształt taki właśnie powinien być:-)

Maja Skorupska pisze...

Kasiu! cudowne racuchy, zrobię swoje z Twojego pzrepisu z pewnością:)

asiathinksthings.com pisze...

Racuszki! Pyszne i takie tłuściutkie, ale w karnawale chyba można zaszaleć? ;) Piękne Ci wyszły!

lekki brzusio pisze...

o kurczę, sama się katuję patrząc na te pyszności :D

madlene17 pisze...

Same pyszności ostatnio u Ciebie:) A te racuchy wyglądają tak puszyście jak pączki:):)

Unknown pisze...

Hmmm, pychota!! Uwielbiam:)

Izaa pisze...

bardzo lubię ;)))

Unknown pisze...

Jakie pulchne, pycha. Dawno już nie jadłam, a bardzo lubię dodawać jabłka do nich :)

Magdalena pisze...

Mniam jakie pyszne, szkoda że na razie nie mogę smażonego.
Kasiu bierzesz udział w Blogu Roku? Nie wiem jak wygląda eliminacja, ale jakby to ode mnie zależało, to byś wygrała:)

Kaś pisze...

Madziu, dziękuję, aż robi się ciepło na serduchu czytając takie słowa. udział biorę, ale tak raczej cichaczem :) banerek na blogu wisi, ale żadnej 'kampanii' nie podjęłam :)

Jak u Ma-gdy pisze...

kształtne, niekształtne, jakie to ma znaczenie? ważne, żeby były puszyste i smaczne - reszta się nie liczy :) dyktaturze kształtności mówimy nie ;)

agattekh pisze...

Pychotka uwielbiam takie racuszki :-) ja dodaję nie raz cynamonu :-)

Anonimowy pisze...

Witam-ja do tego ciasta dodaję łyżkę octu lub spirytusu-wówczas tak bardzo nie nasiąkają olejem-są pyszne - moja 88 letnia Mama często chce abym je usmażyła - nazywa je pampuszkami-pozdrawiam ewa

Anonimowy pisze...

Przepyszne! Pamietam jak kiedys w Kolobrzegu jadlam podobne latem podawane z przesmacznym sosem jagodowym. To bylo niebo w gebie! Ciekawe gdzie sie podzialy te tradycyjne racuszki bo teraz wszedzie gofry sprzedawaja :/
Mam pytanie ile u Ciebie to kostka drozdzy? Tu gdzie jestem sa dostepne 2 male po 25 g. I jeszcze jedno : nie mam mozliwosci dostac olej rzepakowy jaki inny sie nada do smazenia?
Mosia

Kaś pisze...

Mosia, oj tak, teraz wszędzie gofry, a racuszki też by się przydały :)
u mnie kostka drożdży to 100 g, a co do oleju - rzepakowy polecam bo jest najzdrowszy do smażenia, ale tak naprawdę wyjdą na każdym
daj znać, jeśli je wypróbujesz :)
pozdrawiam!

Unknown pisze...

Świetny przepis. Racuchy wychodzą idealne.

Kaś pisze...

szabora, bardzo się cieszę, że tak posmakowały!
pozdrawiam i dziękuję za pozostawienie komentarza

Prześlij komentarz

Witam!
Jestem Kasia. Chętnie poznam i Twoje imię/nick jeśli komentujesz jako Anonimowy.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz!

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails

Add