Kruche faworki z dodatkiem mąki krupczatki
Do pochrupania na ostatki.
Tak kruche i delikatne, że należy sięgąć po nie z ostrożnością, coby się nie połamały.
Cieniutkie oraz mocno napowietrzone - takie dostaniesz tylko z domowej cukierni :)
Składniki:
przepis z bloga ArtKulinaria
- 150 g mąki pszennej typ 500
- 150 g mąki krupczatki
- 6 żółtek
- 20 g cukru pudru
- 3-4 łyżki śmietany 18%
- 20 g masła w temp. pokojowej
- 1 łyżka spirytusu, wódki czy octu
- 2 paczki smalcu (ale może być też olej)
Wszystkie składniki
umieścić na stolnicy i połączyć zagniatając ciasto. Powinno być dość
elastyczne, ale w razie potrzeby można dodać czwartą łyżkę śmietany.
Kiedy już ciasto będzie zagniecione, zawinąć je w folię i wybić wałkiem -
około 10-15 minut. Im lepiej wybite, tym ładniejsze będą bąbelki na
faworkach. Następnie odstawić ciasto do lodówki na około godzinę.
Na dużej, dość wysokiej patelni roztopić i podgrzać smalec.
W
tym czasie ciasto jak najcieniej rozwałkować, po czym pokroić w paski
(ok. 15x3 cm). Każdy pasek przekroić pośrodku (wzdłuż na długość 7-10
cm). Formować faworki: jeden z końców przewinąć przez otwór i delikatnie
przeciągnąć.
Przed
smażeniem sprawdzić, czy tłuszcz ma odpowiednią temperaturę - wrzucając
do niego kawałek ciasta. Jeśli od razu wypłynie do góry, a wokół będzie
pełno bąbelków - można smażyć.
Na
rozgrzany tłuszcz delikatnie kłaść uformowane faworki Smażyć z obu
stron na złoty kolor (polecam wykałaczkę do ich przewracania). Następnie
wyjąć z tłuszczu i osączyć na papierowym ręczniku. Gdy już ostygną,
oprószyć je cukrem pudrem.
41 komentarze:
Twoje faworki pierwsza klasa! Choć piekę mnóstwo ciast i ciasteczek, to jeszcze nigdy nie zmajstrowałam ich (faworków:-)) samodzielnie. Wstyd! :-)
wyglądają wspaniale delikatnie :)
Takie cieniutkie i napowietrzone smakują mi najbardziej
ubóstwiam:) widzę ja na tylu blogach, że za mną chodzą, więc muszę je zrobić, ale najpierw wygraną tartę, bo po wyjeździe mam trochę rzeczy do nadrobienia.
faworki-moja miłość...:)
A w tym roku nie zdążyłam ;(
porywam, bo uwielbiam:D!
Wygladają na mega kruche, to chyba za sprawą mąki krupczatki. Ja ciasto na faworki przekręcam przez maszynkę, szybciej i mniej wysiłku niz przy wybijaniu wałkiem:)
Zjadłabym wszystkie faworki ze wszystkich blogów, a potem umarłabym z zasłodzenia, ale bym zjadła :))
Nie wiem co w nich jest, ale je uwielbiam.
PSss. Bardzo ładne fotki.
Faworkowego tygodnia!
Zjadłabym takich babcinych faworków...
Oj, Kasiu narobiłaś mi smaka na te faworki:) Dzieciaki w domu, więc będą tłukli ciasto:))
my niestety nie robimy faworków, tylko pączki, dlatego zawsze się cieszę jak mogę je u kogoś jeść :)
Też mieliśmy, ale nie robione przeze mnie tylko przez moją mamę. Ja się nawet nie zabieram, bo dla mnie to kosmos. Twoje cudne, takie cieniutkie:-)
Oj piękne Ci wyszły!!
I choć się już nasmażyłam,napatrzyłam,najadłam,to widok niezmiennie uroczy.
I jak tu przejść na dietę z takimi pysznościami ;)
wydają się niezwykle lekkie... i pyszne! :)
Piękne
dodatek maki krupczatki sprawia, że mam ochotę sięgnąć po nie od razu...
jednak wstrzymam się chwileczkę i popatrzę na te piękne zdjęcia :)
a faworki na weekend :)
porywam Kasiu! wyglądają obłędnie, a ja uwielbiam coś chrupać:D
piękne :) uwielbiam je mogę jeść i jeść :)
Nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam faworki, takie domowe, pyszne i delikatne... Rozmarzyłam się... :)
Doskonałe! jako ogromna miłośniczka faworkow, zachowuję przepis, chyba na następne już ostatki!
Dokładnie takie kruche i delikatne można dostać tylko w domu:) te z cukierni są zwykle takie "ciastowate" i zupełnie inne w smaku. Nie ma to jak domowe wypieki jednym słowem ;)
...aż się obśliniłam, tak smakowicie wyglądają ;D
Wspaniałe! Piękne są!
U Ciebie jak zawsze - eleganckie i estetyczne! Mniam:)
jakie cieniutkie *.*
Mmm pycha, ale bym zjadła!
Doskonałe. Takie jakie powinny być chruściki.
Wzorcowe...
teraz to ja sobie na faworki trochę poczekam ;(
Ile bąbelków !? Pierwsza klasa
Nie robiłam z krupczatką, muszę kiedyś wypróbować :-)
Wyglądają tak chrupko pysznie. Mniam:)
ależ cieniutkie ....idealne:)
Wyglądają bardzo leciutko, takie lubię.
Kasiu, Twoje faworki wygladają idealnie :)!
Uuuuuuuwielbiam faworki a te wyglądają na megadelikatne i megaleciutkie. Szkoda, że karnawał się już skończył :,(
Faworki wyglądają mega smacznie z dodatkiem cukru pudru! Właśnie takie smaki mają szansę na wygraną w naszym konkursie kulinarnym. Wystarczy, że dodasz do wpisu grafikę konkursową i kilka zdań od siebie (info dostępne na stronie https://e-turysta.net/konkurs-kulinarny/), a będziesz mogła wygrać chociażby aparat cyfrowy i promocję na Smaker.pl. Pozdrawiam i powodzenia! :)
PIEKLAM NA MACE KRUPCZATCE,JAK BYLY CIEPE BYLY CHRUPKIE ,JAK WYSTYGLY TWARDE NIE DO ZJEDZENIA,,,
A.. może były zbyt grubo rozwałkowane? naprawdę ciężko o twarde faworki, zwykle im dłużej leżą (np. trzeci dzień) tym są mniej chrupkie i jeśli w domu jest wilgotno, to miękną
Kompletna klapa - faworki twarde i tłuste :( Ciasto zmieliłam jak doradzała Anula, może to działa dla ciasta z mąki pszennej ale tu dodatek krupczatki spowodował, że ciasto się rwało? A, i teraz patrzę, że zapomniałam dodać masła.
Prześlij komentarz
Witam!
Jestem Kasia. Chętnie poznam i Twoje imię/nick jeśli komentujesz jako Anonimowy.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz!