Kurczak na butelce
Obiad, który po uprzednim przygotowaniu, w zasadzie sam się robi.
Soczyste i delikatne mięsko plus chrupiąca, mocno przyprawiona skórka.
A jak pachnie podczas pieczenia!
Składniki:
- kurczak
- przyprawy: sól, pieprz, papryka słodka i ostra, czosnek, oregano, bazylia (łącznie ok 3 pełnych łyżek)
- 1 łyżka sosu sojowego
- 3 łyżki oleju
Kurczaka umyć pod bieżącą wodą i osuszyć. Odkroić szyję.
Sładniki na marynatę, a więc przyprawy, olej i sos sojowy wymieszać razem i nasmarować nimi kurczaka. Tak przygotowanego odstawić na minimum 2 godziny do lodówki (choć najlepiej obtoczyć go w marynacie wieczorem i pozostaić na noc w lodówce).
Piekarnik nagrzać do ok. 200 stopni (180 termoobieg). Kurczaka nałożyć na butelkę po piwie (wcześniej należy ją namoczyć w gorącej wodzie, najlepiej z odrobiną płynu do mycia naczyń aby zeszły etykiety - w takiej od Carlsberga są tylko dwie malutkie, więc nie trzeba się dużo bawić w zdzieranie :)).
Z butelki odlać niecałą szklankę piwa, zaś do środka wsypać szczyptę soli (dzięki temu łatwiej będzie wypływać podczas pieczenia tym samym oblewając kurczaka). Butelkę ustawić w naczyniu żaroodpornym, można też do niego wrzucić warzywa - u mnie parę ziemniaków i marchewek. Całość piec 1,5-2 godziny. Dwa, trzy razy warto zamieszać warzywami, zaś kurczaka oblać piwem, które odlaliśmy do szklanki (bądź też płynem, który zgromadził się na dnie naczynia).
Dobra opcja na posiłek w gronie rodziny bądź luźne spotkanie z przyjaciółmi.
A jeśli mowa o przyjaciołach... widzieliście nową reklamę Carlsberga?
Dalibyście radę? :)
Kurczaka stawia Carlsberg :)
62 komentarze:
Bardzo lubię takiego :)
musiało pachnieć i smakować nieziemsko ... :)
Kurczak na butelce.. to jest to :)
Kurczaczek wygląda obłędnie :D
a reklama świetna!!Niezły sprawdzian "przyjaźni"...
Pysznie upieczony!
Co jakiś czas o nim czytam na blogach,ale sama jeszcze się nie odważyłam...
Czas spróbować.
Już od dawna chodzi za mną ten kurczak...może w końcu się zmobilizuję i go zrobię :)
Jeszcze takiego nie piekłam bo jakoś zawsze obawiałam się, że butelka pęknie. Ale bardzo mnie zachęcił dzisiejszy wpis i na pewno wypróbuję :)
Robiłem taki w niedzielę, chociaż trochę inaczej wyglądał bo bardziej go przypiekłem :)
Ale ten Twój też jest super.
Już nie raz spotkałam się z ta metoda pieczenia kurczaka, muszę w końcu wypróbować :-)
Super Ci wyszedł, pychota. POZDRAWIAM i Będę wpadał tu częściej
Kurczak pieczony na butelce piwa?! Ciekawa koncepcja;)
Kurczak na butelce piwa to u mnie klasyka - odkąd zrobiliśmy pierwszy raz, nikt nie chce już jeść innego:)
Pozdrowienia!
To mój ulubiony sposób na kurczaka, mięso jest bardzo delikatne.
Upiekła się bajecznie:):):)
bardzo fajny pomysł na przygotowanie pysznego kurczaka ;D
Jeja, coś Ty mu Kaś zrobiłaś, temu kurczakowi? Nadziałaś go? hihihihi. Słyszałam o tym sposobie pieczenia, ale nigdy go nie testowałam. Trzeba go będzie przetestować. A reklama świetna :-)
Ty Zdolniaro! :) świetnie Ci wyszedł ; )
Joanna, sam tak jakoś gładko wszedł na tę butelkę :p
Kiedyś robiłam ale chyba nie dosypałam soli do butelki....ale chętnie jeszcze raz spróbuję...:) Reklama extra...:)!
Robiłam, jest świetny!! Pamiętam odcinek Kuchennych Rewolucji jak Magda Gessler robiła takiego kurczaka w jednej z restauracji.
Mój ulubiony kurczak:)
hmm w sumie to trochę mi teraz żal tego kurczaczka ;P
O matko, czegoś takiego jeszcze nie widziałam, ciekawy pomysł na obiad :))
już rok się przymierzam do takiego kurczaka:P
Ja to bym na to ostatnie zdanie ("A jeśli mowa o przyjaciołach...") inaczej odpowiedziała, bo mi się momentalnie taki surowy kurak w całości kojarzy z Joey'em który nadział go sobie kiedyś na głowę! Był to co prawda indyk, ale po oskubaniu są raczej podobne;) tak czy siak nie wątpię, że przygotowany na Twój sposób smakuje świetnie!
robiłam już takiego kurczaka, bardzo smaczny jest:)
Mój ulubiony:)
Mmm spróbuję w niedzielę! :)
Wygląda suuper :D
Uwielbiam! My dajemy na puszce! :)
Wygląda zdecydowanie bardzo efektownie!
chodzi za mna taki kurczak od dawna, musze go zrobić, bo wygląda pysznie!:)
Piękny widok ,a zapach czuję aż TU !!
wow, fantastyczny pomysł na obiad! Koniecznie do wypróbowania :)
Robiłam wiele razy. Kurczak jest pyszny i soczysty!
Zastanawiałam się nie raz, jak smakuje ten kurczaczek;) muszę go w końcu zrobić :)
zawsze mnie zastanawiał ten przepis :) i chyba w koncu się skuszę, bo wygląda wspaniale:)
idealne dla mojego męża, hahaah. Jest zachwycony tym pomysłem.
Ciekawe!. Piwo lubię:D
W sumie to plany na tego kurczaka były od dawna, ale jakoś sposobności nie było;-) Wygląda bardzo apetycznie i soczyście:-)
Kilka miesięcy temu ten patent przyniósł z pracy mój Tata, który dowiedział się o tym od koleżanki, byliśmy nieźle podekscytowani co z tego wyjdzie, i powiem Ci - to naprawdę jest pyszne, zwłaszcza dla kurczakoholiczki, jaką jestem:D
uwaga uwaga! kurczak się marynuje, piwo w wodzie, próbuję! :)
Charlotte, dawaj adres, przyjdę na obiad :)
Charlotte robi to specjalnie, bo wie że przyjeżdżam do domu dopiero w kwietniu ;]
kurczak zjedzony! z czystym sumieniem muszę powiedzieć, że to najskuteczniejsza forma jego pieczenia - upieczony jest z każdej strony, mięso nie jest takie włókniste, wręcz się rozpada. Mięciutkie, soczyste, aromatyczne i chudziutkie - rewelacja!
Mi piwo w butelce w ogóle się nie ruszyło, ile było na początku tyle na końcu.
Ale i tak podlewany w trakcie kurczak był pyyyyszny!
Dziękuję za przepis i polecam wszystkim :)
zaprosiłabym na wielkie biesiadowanie! muszę kiedyś takie spotkanie blogerek przygotować:D
nie robiłam takiego kurczaczka jeszcze, ale wygląda super :) domyślam się jak smakuje ;)
Charlotte, uff bardzo się cieszę, że smakował!
a co do piwa - dosypałaś soli do butelki? u mnie zaczęło lekko bulgotać już po paru minutach
tak czy siak super, że wyszedł i ogromnie dziękuję za komentarz :)
no a z tym biesiadowaniem to jest pomysł! piszę się w ciemno ;)
Kiedyś robiłam - jest pyszny.
hahaha..;D Podoba mi się tak nadziany, haha:)
Do momentu kiedy nie zaszłam w ciążę takiego kurczaka w moim domu piekło się dośc czesto. Jest naprawdę pyszny i soczysty, a ponadto wymaga bardzo mało przygotowań:) pozdrawiam
Najlepszy! :)
właśnie go robię ,oby wyszedł jak trzeba :)
tatanka, podziel się efektem :) (szkoda, że tylko słownie :P)
wyszedł spoko,mój luby zjadł całego ,ja kawałek cycków :P On uwielbia kurczaka pieczonego i opcja z piwem to jest to,czego szukał :) także wszystko git majonez :D
tatanka, no to super, że kurczak podpasował!
bardzo dziękuję za komentarz :)
Super obiadek niedzielny dla rodzinki :-)
A., dziękuję :)
Właśnie go piekę i też na TYM piwie:) to mój pierwszy raz, ale mam nadzieję, że mi wyjdzie. Pozdrawiam!
Magda M., to koniecznie daj znać :)
pozdrawiam!
Wreszcie wypróbowałam taką wersję pieczonego kurczaka, powiem szczerze- niezła :)
Urszula, cieszę się, że się skusiłaś! no i że podpasowała :)
Prześlij komentarz
Witam!
Jestem Kasia. Chętnie poznam i Twoje imię/nick jeśli komentujesz jako Anonimowy.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz!