Mój pierwszy chleb z koszyczka. Mimo że mały, niewysoki, zbyt omączony, a efekt nacięcia na krzyż każdy widzi, jestem dumna z tego maleństwa. Robiony w prowizorycznym koszyczku, z duszą na ramieniu... koniec końców wyszedł, i to bardzo smaczny! Mięciutki, 'dziurawy' miąższ i pysznie chrupiąca skórka. Delikatny w smaku.
Ten koszyczkowy chlebek to jeden z tych małych, osobistych przełomów w kuchni, które tak cieszą.
P.S. Gosiu, bardzo dziękuję za rady!!!
Przepis znaleziony u Gosi (urtica1) na blogu Kocham Gary. W oryginale pochodzi z bloga Ekspresje Kulinarne, autorstwa również Gosi (gosiaa99), za którą go cytuję.
Moją główną zmianą było wykorzystanie jedynie mąki pszennej pełnoziarnistej.
Składniki na jeden średni bochenek:
- 1/3 szklanki bardzo aktywnego zakwasu żytniego
- 2/3 szklanki ciepłej wody
- 2 do 2 i 1/2 szklanki mąki pszennej chlebowej lub zwykłej [2 szklanki pszennej pełnoziarnistej]
- 1/3 szklanki mąki żytniej [nie dodałam]
- 1/4 łyżeczki drożdży (opcjonalnie - dodałam)
- 1 i 1/3 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki cukru [dałam fruktozę]
Zakwas wymieszać z wodą i cukrem.
Mąkę pszenną (zacząć od 2 szklanek [u mnie tyle wystarczyło]), żytnią [nie dodałam], sól i drożdże* wsypać do dużej miski. Dodać wodę wraz z zakwasem i zacząć wyrabiać. Ciasto powinno być sztywne, jeśli potrzeba dodać nieco więcej mąki pszennej lub wody. Przekładamy na podsypaną mąką stolnicę i wyrabiamy przez 20 minut, aż zrobi się gładkie, jednolite i elastyczne [przyznaję się do około 5 minut...].
Następnie czystą miskę nasmarować odrobiną tłuszczu (np.oliwą ) Ciasto przełożyć do miski, przkyryć i odstawić do podwojenia objętości na około 3 godziny ( w zależności od naszego zakwasu i dodatku drożdży).
Z ciasta formujemy zgrabną kulę i umieszamy w obsypanym mąką koszyku lub formujemy podłużny bochenek i umieszczamy w natłuszczonej keksówce. Przykrywamy i odstawiamy do wyrośnięcia na około 1 i 1/2 godziny.
Piekarnik rozgrzewamy do 230*C
Do piekarnika wsuwamy blachę wypełnioną 3/4 szklanki wody lub kostkami lodu (w czasie pieczenia zacznie parować, co w efekcie da nam chrupiącą i pyszną skórkę)
Chleb przed wsunięciem do piekarnika nacinamy ostrym nożem [hehe nie wyszło mi].
Pieczemy pierwsze 12 minut w 230*C, a kolejne 30 w 200*C.
34 komentarze:
ślicznie Ci urósł! ja też mam już za sobą pierwszy koszyczkowy, więc wiem, co czujesz:)
Kasiu piękny bochenek wyszedł, równiutki. Gratulacje :)
Ale cudowny!:)
O tak piękny, Gratulacje. pieczenie chleba to sama przyjemność, choć pełna emocji :-)
Nie ma to jak dobry, pełnoziarnisty chleb.
Mój właśnie się piecze;)
Gratuluje świetnego pierwszego chlebka w koszyczku. Pozdrawiam
Pyszny i piękny! I pierwszy koszyczkowy najdłużej zapamiętasz.
Śliczny! Pełen respekt, ja jeszcze nie dojrzałam do wypieków takich cudnych chlebków :)
Wspaniały bochenek i te dziury :-) brawo!
W końcu cię znalazłam:) a bochenek piękny,nacięcia też:)
Już widzę zatopione masło w grzankach z takiego chleba! Piękny i na pewno bardzo smaczny ;) Uściski!!
Taki bochenek chleba wygląda jak z bajki!:) Super!
chleb jest po prostu cudowny. ach, zrobiłabym taki, ale mnie ciągle odstrasza robienie zaczynu :)
Idealny bochenek! Te sklepowe mogą się schować:)
Chyba się skuszę i zrobię, choć ostatnie chleby na zakwasie dały mi nieźle popalić. ;D
Idealne okrąglutki i od razu widać, że pyszny!
Cudowny, mnie nigdy nie wyszedl pelnoziarnisty :<
piękny bochen.
Piękny!!!
Chleb to podstawa :D gratulacje przełomu :D
sliczny chlebek:)
Kochana, ja tam z wielką chęcią chętnie skonsumowałabym Twojego wypieku.. czy za niski czy też nie, liczy się smak w tym przypadku ;-)
www.przysmakiewy.pl
piekłam ten chlebus w oryginalnej wersji i jest pyszny ...a musze kiedyś wypróbować i w wersji pełnoziarnistej:) bo wyglada pysznie Kochana:) pozdrawiam
Piękny chleb! Wyobrażamy sobie właśnie pyszną, długaśną piętkę z masłem :)
Przepis godny zapamiętania, szczególnie że wstawiłam zakwas :)
Również gratuluję wobec tego:)!
Wszystko mi się w tym chlebie podoba - z nacięciem na czele.:)
Ślicznie wygląda! A takie razowce to ja lubię...
Idealny! Gratuluję wypieku :) Już sobie wyobrażam jego smak..
Ten kształt! <3 A ja zakwasu dalej się boję :(
Piękny Ci wyszedł! Bardzo!!
Pozdrawiam
Asiek
jest piękny. A ostatnie zdjęcie bardzo mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie!
Pięknie wygląda!
Lubię takie chlebki, więc z chęcią bym spałaszowała :)
Piękny chleb! Gratuluję, zjadłabym sobie kawałeczek z masłem, pozdrawiam;-)
piękny bochen i gratuluję :)
Prześlij komentarz
Witam!
Jestem Kasia. Chętnie poznam i Twoje imię/nick jeśli komentujesz jako Anonimowy.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz!