Mam dużą słabość do słodkawych chlebów. Publikowałam Wam już wersje czekoladowe (na ciemnej i białej czekoladzie), ale także chleb bananowy czy miodowy. Tym razem padło na dodatek kakao.
Dzisiejszy bochenek (a właściwie wielki bochen liczący kilkanaście cm wysokości) jest niezwykle aromatyczny i delikatny w smaku. Tak po prawdzie to sytuuje się gdzieś pomiędzy tradycyjnym pieczywem a puszystym, słodkim ciastem drożdżowym. Posmakował mi na tyle, że piekłam go trzy razy pod rząd. Mocno go Wam polecam! PS Smakuje znakomicie nie tylko ze słodkimi dodatkami :)