Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Orzechy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Orzechy. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 20 listopada 2016

Chlebek cukiniowy z orzechami



Uwielbiam! Idealny jako pożywne śniadanie czy przekąska w pracy - super alternatywa dla codziennych kanapek czy bułek "na wynos" ;) Kolejny przepis z mega warsztatów, o których wspominałam w ostatnim poście. Bardzo polecam, bo jest nie tylko pyszny (oczywiście!), ale też szybki i prosty w przygotowaniu.

czwartek, 18 sierpnia 2016

Granola potrójnie orzechowa



Orzechy... mogłabym je pochłaniać zawsze i wszędzie, w każdych ilościach. Przygotowując tą granolę uznałam, że orzechów nie będę sobie żałować. W składnikach bowiem jest i masło orzechowe, i orzeszki ziemne i nawet olej arachidowy. Na dobrą sprawę orzeszki ziemne w trzech odsłonach. Orzeszki są słone, masło lekko też, ale nie bójcie się - smak jest znakomity. I jaki zapach!

Granolę potrafię wyjadać prosto z pojemniczka na sucho - swoją drogą moja najlepsza przekąską przed porannym bieganiem, kiedy trzeba wyjść za 15 minut. Dodaje energii i jednocześnie nie obciąża. A w standardowej wersji polecam po prostu z jogurtem - będzie pysznie.


wtorek, 26 sierpnia 2014

Domowa granola z masłem orzechowym

J



Granola bardzo chrupiąca i mocno orzechowa. Co tu dużo pisać, składniki mówią same za siebie :) Jest w niej wszystko, co uwielbiam! Na śniadanie, na szybką przekąskę lub po prostu do podjadania prosto ze słoiczka. Najlepsza :)

PS Na blogu pojawił się mały przestój, ale Filipiny pochłonęły mnie totalnie. Jak tylko ogarnę zdjęcia postaram się pokazać, czego tam próbowałam. Sporo dań totalnie mnie kupiło i zainspirowało, więc na blogu pewnie pojawi się kilka moich wersji filipińskich specjałów :)


piątek, 28 lutego 2014

Ciasto marchewkowe przekładane kremem



To nie pierwsze ciasto marchewkowe na blogu - było już z kremem, było bez, była też zdrowsza wersja marchewkowo-bananowa. Jednak, gdy kilka dni temu, Paulinka - z bloga Moja Pasja Smaku -poczęstowała mnie kawałkiem (a nawet dwoma!!!) tego pysznego ciacha, nie mogłam nie wypróbować przepisu. Tak mi posmakowało, że wybrałam je na mój mały-wielki powrót do pieczenia - przez mój wyjazd oraz aklimatyzację "po" tak się złożyło, że to moje pierwsze upieczone ciasto od trzech miesięcy! Szaleństwo :) Pora ponownie się rozkręcić w ciastach.

Samo ciasto? Najlepsze! Wilgotne, ale i lekkie. Samo w sobie mięciutkie, ale wypełnione chrupiącymi orzechami i soczystymi kawałkami ananasa. Dodatkowo przełożone aksamitnym kremem śmietanowym - obłęd :) 

piątek, 6 grudnia 2013

Murzynek marchewkowy



Ciasto marchewkowe a la murzynek

Słowem wstępu, murzynek to dla mnie smak dzieciństwa. Zawsze z wielkim, podłużnym pęknięciem z wierzchu i posypany (a może raczej zasypany) cukrem pudrem, w ilościach przekraczających normy zasłodzenia. 

Nie byłabym jednak sobą, gdyby robiąc go na własną rękę, nie dodała swojego "widzimisię". Padło na bazę z ciasta marchewkowego, dodatek przyprawy do piernika w ramach świątecznych klimatów, moc chrupiących orzechów włoskich oraz polewę z białej czekolady z nutką likieru kokosowego. Z tej mieszanki wybuchowej wyszło pyszne ciacho! Idealnie wilgotne, ale jednocześnie mięciutkie, sprężyste i delikatne. Bogate zarówno w smaki, jak i aromaty. No i ta polewa... obłęd :) Gorąco polecam - na święta, ale nie tylko!




Składniki na ciasto:
  • 1 3/4 szklanki mąki
  • 3/4 szklanki cukru
  • 3 jajka
  • pół szklanki oleju rzepakowego
  • 1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 czubate łyżeczki przyprawy do piernika
  • 5 łyżeczek ciemnego kakao
  • szczypta soli
  • 2 szklanki startej marchewki (250 g)

Składniki na polewę czekoladową:
  • czubata łyżeczka śmietany
  • 2 łyżeczki likieru kokosowego (opcjonalnie; można dodać mleka)
  • tabliczka białej czekolady


Piekarnik nagrzać do 180 stopni (160 przy termoobiegu). 

1. Przygotowanie ciasta
Do dużej miski wbić jajka, wlać olej oraz wsypać cukier. Całość utrzeć do powstania jasnej, puszystej masy. Następnie wsypać proszek do pieczenia, kakao, przyprawę do piernika i sól - wymieszać. Dosypać przesianą mąkę i ponownie utrzeć całość. Na koniec dodać marchewkę i orzechy - wmieszać je do ciasta łyżką/łopatką.

2. Pieczenie
Ciasto przełożyć do podłużnej foremki wyłożonej papierem do pieczenia i piec przez około 50 minut - do suchego patyczka. Odstawić do przestudzenia, po czym zabrać się za polewę.

3. Polewa
W niedużym garnuszku umieścić śmietanę i likier. Podgrzać na niewielkim ogniu ciągle mieszając, po czym dodać połamaną czekoladę i mieszać aż do jej rozpuszczenia. Kiedy polewa będzie już idealnie gładka i kremowa, zestawić z ognia i odstawić na ok. 10 minut do zgęstnienia (żeby nie spłynęła z ciasta). W międzyczasie przemieszać ją kilka razy, jednocześnie sprawdzając poziom stężenia. Gęstą, choć nadal płynną polewę wylać na ostudzone ciasto i odstawić na minimum godzinę do zastygnięcia.







piątek, 11 października 2013

Pieguski z czekoladą i orzechami



A la DoubleTree Hotel Chocolate Chip Cookies.

Ponieważ hiltonowych ciasteczek nie miałam jeszcze okazji spróbować, więc nie mogę potwierdzić, czy w smaku przypominają te rozdawane hotelowym gościom, jednak z całym przekonaniem mogę napisać, że ciasteczka właśnie z TEGO przepisu są przepyszne! Mam nadzieję, że jak już się dorobię i zjem słynne hiltonowe ciasteczko, to będę mogła powiedzieć - tak smaczne, jak te domowej roboty ;)

Z wierzchu lekko chrupiące, a w środku miękkie. Po brzegi napakowane kawałkami czekolady i orzechami włoskimi. A jeśli skusicie się na kilka tuż po upieczeniu, uważajcie na swoje języki - rozpuszczona czekolada jest kusząco płynna, ale i zdradziecko gorąca. OK, nie oszukujmy się, na pewno sięgnięcie po te jeszcze ciepłe, ale jakby co ostrzegałam :)



Składniki:
przepis znaleziony na blogu Amandeleine; podaję z moimi zmianami
  • 1/2 szklanki płatków owsianych
  • 2 1/4 szklanki mąki pszennej
  • 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1 łyżeczka soli
  • 1/4 łyżeczki cynamonu
  • 225 g masła, bardzo miękkiego
  • 3/4 szklanki brązowego cukru (u mnie trzcinowy)
  • 3/4 szklanki białego cukru
  • 1/2 łyżeczki soku z cytryny
  • 2 jajka
  • 2 tabliczki czekolady, grubo posiekanej + garść kropelek czekoladowych
  • 1 1/2 szklanki orzechów włoskich, grubo posiekanych
1. Przygotowanie ciasta
Czekoladę i orzechy posiekać na grubsze kawałki.
Płatki owsiane zmielić w malakserze, po czym połączyć je z mąką, sodą, solą i cynamonem.
W osobnym naczyniu utrzeć masło z cukrem i sokiem z cytryny. Następnie dodać jajka i jeszcze raz wszystko połączyć, do otrzymania masy o jednolitej konsystencji. Do powstałej masy wsypywać stopniowo sypkie składniki - na początku mieszając mikserem, a kiedy ciasto będzie już gęstsze, przy pomocy szpatułki bądź po prostu wymieszać ręcznie. Na koniec dodać kawałki czekolady i orzechów, wymieszać.

2. Mrożenie ciasta (opcjonalne)
Gotowe ciasto należy schłodzić przez kilka godzin w lodówce, a najlepiej przez całą noc. Można schłodzić całą miskę z ciastem, bądź tuż po wyrobieniu, podzielić ciasto na porcje (ok. 1 pełnej łyżki na jedno ciasteczko), uformować kule, lekko spłaszczyć, ułożyć na blasze obok siebie i schłodzić tak już uformowane ciastka.

3. Pieczenie ciasteczek
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni (160 przy termoobiegu). Ciasteczka układać w kilku centymetrowych odstępach - nie musicie spłaszczać uformowanych kul, same się "rozleją" na boki i dlatego należy im zapewnić trochę przestrzeni. W oryginalnym przepisie podane jest aby piec je 16-18 minut, u mnie jednak najlepsze wychodziły pieczone w cyklu: 11 minut góra-dół  plus 3 minut sama góra. Studzić na kratce.


Wskazówki:
- etap chłodzenia ciastek można pominąć, też wyjdą. Próbowałam obu opcji. Przy chłodzeniu wychodzą odrobinę bardziej chrupiące z wierzchu i bardziej kształtne, ale każdą wersję mogę Wam szczerze polecić - na pewno będzie zjedzona ze smakiem
- opcjonalnie, tuż po uformowaniu ciastek, na ich powierdzchni można powciskać kropelki czekoladowe
- nie dosypujcie większej ilości mąki, niż podane w przepisie. Ciastka wyjdą, ale będą przypominać tradycyjne kruche, a cały ich urok w tym, że w środku mają delikatne, miękkie ciasto
- po upieczeniu partii, odczekajcie około minuty, by poleżały na blaszce - bezpośrednio po upieczeniu są mięciutkie i stopniowo twardnieją z wierzchu. Po minucie należy delikatnie przenieść je na kratkę i tam pozostawić do całkowitego wystudzenia
- aby ciasteczka pozostały miękkie w środku, do puszki, w której będą leżakowały, polecam włożyć kromkę, lub dwie, chleba, co zapewni odpowiednią wilgotność

Proporcje na ok. 20 dużych ciastek (jak na zdjęciach) bądź 30 mniejszych.



piątek, 16 września 2011

Czekoladowe ciasto z cukinią



I nadeszła ta wiekopomna chwila, kiedy wreszcie zdecydowałam się upiec ciasto z cukinią. Z rok czaiłam się do jego przygotowania. Kilkakrotnie zadawałam pytania blogerom "ale czy na pewno nie czuć cukinii?". Teraz i ja mogę odpowiedzieć z czystym sumieniem - nie czuć, a ciasto jest obłędne! Wszystkim niezdecydowanym - są jeszcze tacy? - polecam! 
Mocno czekoladowe w smaku i aromacie oraz przyjemnie wilgotne. Długo zachowuje świeżość. A przynajmniej tak przypuszczam, bo szybko znika!
P.S. Podałam ciasto nic nie wspominając o cukinii w składzie - nikt się nie zorientował, nawet nic nie podejrzewał, że w tym czekoladowym cieście kryje się zielone warzywko :) 


z owocami okolicznej leszczyny



Przepis cytowany za Dorotus z blogu Moje Wypieki.

Składniki:
  • 115 g miękkiego masła
  • pół szklanki oleju
  • 250 g drobnego cukru do wypieków
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii [u mnie tylko aromat]
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 2 duże jajka
  • pół szklanki kwaśnej gęstej śmietany lub jogurtu naturalnego [u mnie jogurt]
  • 300 g mąki pszennej
  • 60 g kakao
  • 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej (niekoniecznie) [dodałam 1]
  • 2 szklanki cukini startej na tarce o dużych oczkach (około 340 g)*
  • 60 g gorzkich chipsów czekoladowych lub posiekanej gorzkiej czekolady [u mnie czekolada]

Masło zmiksować na jasną puszystą masę. Dodawać stopniowo olej i nadal miksować. Dodać cukier, wanilię, sodę, proszek do pieczenia, sól. Zmiksować. Po kolei wbijać jajka nie przestając miksować.
Dodawać mąkę na przemian ze śmietaną, miksując. Dodać kakao i kawę, zmiksować. Na końcu dodać cukinię i chipsy czekoladowe, wymieszać.
Blachę o wymiarach 22 x 33 cm [mniej więcej] wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć do niej ciasto. Piec w temperaturze 160ºC przez około 35 - 45 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka). Ja w związku z tym, że piekłam w tortownicy - piekłam aż 80 minut. Ciasto wyjąć, ostudzić. Przed podaniem polać polewą czekoladową.
* u mnie starta cukinia bez skórki



LinkWithin

Related Posts with Thumbnails

Add