Jest to moja wariacja na temat przepisu Nigelli Lawson. Tu coś dodałam, tam coś odjęłam. Największą zmianą było dodanie mięsa mielonego w miejsce czarnej fasoli. Lazania Nigelli jest warzywna, moja jest bardziej konkretna. Może i niewiele zostało z jej meksykańskości, ale i tak była przepyszna :)
Tortille zamiast płatów makaronowych świetnie się sprawdziły. Fajnie komponowały się z mięsem i warzywami. Poza tym sprawiły, że lazania była bardziej zwarta, a w rezultacie bardzo łatwo i ładnie się ją kroiło.
Zdjęcia niewyględne, bo lazania tak pachniała, że od razu zabrałam się do konsumpcji :)
Składniki:
- 3 łyżki oliwy
- 3 ząbki czosnku
- 1 cebula pokrojona w kostkę,
- 1 czerwona papryka pokrojona w kostkę
- 2 papryczki chili zielone drobno posiekane
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 puszka krojonych pomidorów d'aucy
- 1 puszka kukurydzy - super słodkiej d'aucy Gold
- 500 g mięsa mielonego
- 250 g startego żółtego sera
- 6 placków tortilli
- przyprawy: u mnie pieprz, papryka słodka i bazylia
Na oleju podsmażyć cebulę. Po zeszkleniu dodać pokrojoną paprykę, papryczki oraz czosnek. Po chwili dodać przyprawy. Po wymieszaniu całości dodać mięso i smażyć około 15-20 minut. Dodać puszkę pomidorów. Całość trzymać na palniku jeszcze przez chwilę, do odparowania nadmiaru soku z pomidorów. Wystudzić.
Do przygotowanego mięsa dodać odsączoną kukurydzę z puszki oraz ok 200 g startego sera. Całość wymieszać.
Formowanie lazanii.
Przygotować okrągłe naczynie żaroodporne - u mnie tortownica wyłożona papierem do pieczenia. Nie miałam tak dużego naczynia, a tortownica świetnie się sprawdziła.
Na spód naczynia wyłożyć część nadzienia mięsno-warzywnego. Przykryć dwoma tortillami, ponownie wyłożyć część nadzienia, znowu dwie tortille itd. Ostatnią warstwą ma być mięso z warzywami, które należy posypać pozostałym startym serem. Zapiekać około pół godziny w piekarniku w 180 stopniach. Naczynie można przykryć z wierzchu folią aluminiową aby ser się nie przypalił.
Ostatnio miałam przyjemność przetestować warzywa w puszkach marki
d'aucy, które są numerem 1 na francuskim rynku produktów tej kategorii. Hasło przewodnie d'aucy brzmi "z gruntu świeże", co oddaje wartość oferowanych produktów, składających się ze świeżych, wartościowych warzyw dojrzewających w naturalnym środowisku. Gwarancją jakości jest wykorzystanie nowoczesnych technologii, dzięki którym zostaje zachowana ich pełnia smaku.
Jakie są moje wrażenia? Bardzo pozytywne :) d'aucy oferuje olbrzymi wybór produktów w puszkach, od pomidorów, groszku, fasoli, kukurydzy po sałatki, takie jak macedońska czy meksykańska. Warzywa są w przeróżnych odmianach, np. fasola biała i czerwona, fasolka zwykła i fasolka z marchewką - do wyboru do koloru. Na pewno każdy znajdzie coś siebie.
Same warzywa - a to chyba najważniejsze - są bardzo dobrej jakości: kruche, soczyste i wyraziste w smaku. Jak nigdy nie lubiłam kukurydzy z puszki, tak tą od d'aucy wyjadałam prosto po odsączeniu :) jest naturalnie słodziutka, w składzie nie ma dodatku cukru. Zresztą brak cukru w puszkach z warzywami to dla mnie - po smaku samych warzyw - istotna sprawa, na którą zwracam uwagę. Wiele puszek od d'aucy jest bez dodatku cukru, co się chwali :)
Bogata oferta produktów pozwala na liczne kombinacje smaków i przygotowywanie przeróżnych potraw. Dziś proponuję Wam lazanię meksykańską, wykorzystując pomidory oraz super słodką kukurydzę w puszce d'aucy. W najbliższym czasie zapraszam na chrupiącego kurczaka a la d'aucy oraz sałatkę z rodu Macedonii.
I jeszcze mała uwaga praktyczna: puszki od d'aucy otwiera się tak łatwo ja puszki z napojami, nie potrzeba żadnych wymyślnych otwieraczy, nie ma ryzyka skaleczenia o krawędzie puszek.
Jednym słowem POLECAM.
|
Vivat ser! |