Kolejny, po gofrach, przepis z serii eksperymentowania z mąką gryczaną. Tym razem już zupełnie bez domieszki białej mąki, w pełni bezglutenowy. Podaję przepis bazowy, z dodatkami można dowolnie kombinować. Naleśniki wychodzą cienkie, ale zarazem bardzo elastyczne, więc sprawdzą się zarówno lekkie, słodkie dodatki, jak i bardziej obfite farsze na słono.
Składniki na 7 naleśników:
- 1 1/4 szklanki mąki gryczanej
- 1 szklanka mleka
- 1 jajko
- szczypta soli
- łyżeczka cukru pudru
- łyżka/dwie oleju rzepakowego
Jajka utrzeć z mlekiem i olejem, po czym wsypać mąkę, sól, cukier i zmiksować do utworzenia jednolitego ciasta. Smażyć z obu stron po kilkadziesiąt sekund (smażą się bardzo szybko). Jeden naleśnik to dwie małe chochelki ciasta.
30 komentarze:
Bardzo lubię robić naleśniki, omlety, z innych mąk niż pszenna :). Nie dość, że mają inny, lepszy smak, bardziej bogaty, to są o wiele zdrowsze. Mąki gryczanej jeszcze nie używałam, ale planuję większy zakup mąki na najbliższe miesiące i się w nią zaopatrzę :)
mniam! wyglądają bajecznie!
Ja miałam jedną przygodę z ,,mąką" gryczaną(,,mąką", bo po prostu zmieliłam kaszę). Zrobiłam muffiny i były całkiem w porządku. Ciekawa jestem takich naleśników. Spróbuję.
Nie dodawałam mąki gryczanej do naleśników. Czas to zmienić. Spróbuję następnym razem przygodę właśnie z inną mąką. :)
Mmm uwielbiam naleśniki, a te muszę sprawdzić : )
Idealnie cienkie!
Aż muszę spróbować :)
Wyglądają jak klasyczne, super!:)
Kasiu, Twoje wyglądają super! moje niestety zwykle umierają na jednej stronie, nie da rady ich odkleić i przerzucić ;(
Świetnie Ci wyszły, myślałam, że naleśniki z mąki gryczanej są bardziej skomplikowane.
Urlopowanie ma swoje dobre i złe strony ta złą jest odcięcie od Twoich przepisów. Fajne te nalesniki i zjadłoby sie tez zapiekanke i kilka innych rzeczy, które mi umknęły. Musze nadrobic koniecznie.:)
Warto takie usmażyć!
Jakie obłędnie cieniutkie :)
Ciekawy przepis, samej kaszy nie lubię, ale mąka to co innego :)
uwielbiam naleśniki :)
Fajny pomysł na naleśniki! Warto zapisać :-)
Witam po przerwie wakacyjnej, stęskniłam sie za moimi ulubionymi blogerkami i ich blogami. Nadal mam ograniczone możliwości klikania, a o szalenstwie kulinarnym, nadal nie ma mowy, zespół bolesnego barku leczy się opornie, ale w miarę możliwości, z sanatoryjnego leczenia będę chłonąć Wasze przepisy z przyjemnością.
Trochę się usprawiedliwiam, choć obowiązku niema, ale lojalność nie pozwala mi przemilczeć faktu nieobecności.Pozdrawiam serdecznie.
Smakowe Kubki, dużo zdrowia żayczę!!! dziekuje, ze zajrzałas :)
pozdrawiam ciepło
Niby zwykłe placki ,a u Ciebie wyglądają jak małe dzieło !!!
Ale ciekawią mnie takie naleśniki. Od dawna planuję zastąpienie mąki pszennej, ale jakoś nie mogę się zmobilizować!
Uwielbiam naleśniki, muszę koniecznie spróbować Twojego zmodyfikowanego przepisu i zmienić mąkę!:)
Z przyjemnością dołączam do grona obserwatorów!
Pozdrawiam:)
elenagotuje.blogspot.com
Też uwielbiam naleśniki i do tej pory znałem je tylko w wersji tradycyjnej, a tu proszę ...:)
Naleśniki mniam mniam :) na pewno wypróbuję
Przegladam rozne przepisy na nalesniki gryczane, nikt nie podaje informacji czy uzywac maki prazonej czy nie prazonej. Prosze o informacje.
Iza, przyznam się szczerze, że nie mam pojęcia. nie pamiętam nawet czy taka informacja była podana na opakowaniu mąki, a jeśli była to chyba gdzieś z tyłu małym druczkiem, bo nie rzuciła mi się w oczy (a niestety nie mam jej teraz żeby sprawdzić)
Dzisiaj pierwszy raz upiekłam naleśnika z mąki gryczanej (kaszę zmieliłam w młynku do kawy) Jednego, bo resztę ciasta wyrzuciłam, bo się tak strasznie podejrzanie ciągło jak krochmal. To był błąd, bo ciasto takie ma być. Zapłaciłam frycowe tracąc ciasto. Ale tego jednego zjadłam. Ale był dobry. Znowu muszę zmielić kaszę i zrobić naleśniki.
A., z mielonej kaszy nigdy nie próbowałam, ta kupna jest na pewno dodatkowo przetwarzana, ale jestem bardzo ciekawa, jakie wychodzą ze świeżo mielonej mąki
Jak długo smaży się takie naleśniki?
jak smażyć naleśniki, tak jak napisałam - po kilkadziesiąt sekund z każdej ze stron (zależy od patelni i płomienia)
Ach znalazłam �� Dziękuje za podsunięcie pomysłu. CO prawda, na dzisiaj obiad już mam, ale jutro robię Twoje naleśniki ��
Prześlij komentarz
Witam!
Jestem Kasia. Chętnie poznam i Twoje imię/nick jeśli komentujesz jako Anonimowy.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz!