Dziś post z odrobiną prywaty i emocjami, bo zapowiada się szalony weekend!
Zerwałam się z rana (po nocy hurtowego pieczenia ciastek) na nieplanowany, nagły wyjazd na warsztaty fotograficzne. Tuż po nich czeka mnie rozmowa "rekrutacyjna" na linii Warszawa-xxx w sprawie mojej azjatyckiej przygody (aaa trzymajcie kciuki!). Po powrocie do domu, zapewne około 21-22, wielkie pieczenie kilku ciast i muffinek, bo w sobotę debiutuję jako wystawca w łódzkich Eko Targu. Nie, to jeszcze nie koniec - w niedzielę jestem wolontariuszem na dwóch pod rząd imprezach biegowych. Oj będzie się działo! :D
I w tym miejscu zapraszam na OFF Piotrkowską od 9 do 15 - sobota 14 września!!! Będą same pyszności ;)
A wracając do zupy - za warzywnymi kremami przepadam i jadam niemal codziennie. Ponieważ na działce szpinak rozrósł się jak szalony i musiałam go jakoś spożytkować, ochoczo dodałam go do akurat gotowanej zupy z cukinii. Eksperyment się udał, a sam szpinak sprawdził się świetnie - nadał ostrzejszego smaku oraz intensywnie zielonego koloru. Podobnie było w przypadku zupy z patisonów - w tym przypadku dodatek szpinaku równie dobrze zdał egzamin smaku.
PS Jak pewnie widzicie, na zdjęciu widać patisony - akurat je miałam pod ręką, bo cukinie poszły na zupę :) W każdym razie zarówno wersja "cukiniowa", jak i "patisonowa" są wizualnie są identyczne, więc zdjęcie jest mocno uniwersalne :)
Składniki
- 4-5 średniej wielkości cukinii
- ok. 300 g świeżych liści szpinaku
- 2 duże cebule
- 4-6 ząbków czosnku
- ok. 2-3 szklankek rosołu (zależy, jaką konsytencję chcemy uzyskać)
- pieprz do smaku, szczypta chilli
- olej rzepakowy do smażenia (ok. 2 łyżek)
Liście szpinaku przepłukać i odsączyć.
Na dużej patelni rozgrzać olej, po czym dorzucić na nią posiekaną cebulę. Gdy się zeszkli, dodać drobno posiekany czosnek, a następnie liście szpinaku. Patelnię nakryć pokrywką i smażyć do czasu, aż szpinak się lekko podsmaży, przez co mocno zmniejszy objętość. W tym czasie cukinię obmyć, wydrążyć miąższ z pestkami i pokroić w kostkę.
Do dużego garnka przełożyć zawartość patelni, dodać cukinię, a następnie zalać wszystko rosołem. Całość gotować pod przykryciem przez ok. 30 minut (aż cukinia będzie miękka). Pod koniec gotowania doprawić zupę. Garnek zdjąć z ognia i odstawić do przestygnięcia.
Chłodną zupę zmiksować blenderem aż do uzyskania gładkiej, kremowej konsystencji. Opcjonalnie raz jeszcze doprawić.
37 komentarze:
Cukinia i szpinak ? Fajne połączenie smaków, jeszcze takiego nie próbowałam ale brzmi zachęcająco :)
Wygląda pysznie, cudowny kolor :)
jako osoba która szukała swojego nowego miejsca od lutego (i znalazła!!!) trzymam kciuki za przygodę. jakbyś potrzebowała noclegu czy chciała się spotkać w stolicy, daj znać Kasiu:) powodzenia!
o rany dwa warzywa które kocham!:D super kombinacja smaków:D
Lubie takie zupy-kremy można się nimi najeść a nie wchodzą w bioderka:) Koniecznie muszę się wybrać na Piotrkowską!
Ale ma kolor! Uwielbiam zielony :-) Więc wpraszam się na porcję tej pysznej zupy!
o ja.. kolor zupy powala, ale jej składniki-zdrowe i ciekawe, strasznie bym jej spróbowała :D
Dni widzę, że faktycznie zajęte do ostateczności-trzymam kciuki żeby wszystko się udało! :)
Ojej, to połamania nóg życzę, jak tyle latania przed Tobą :-)
Zupa wspaniała, też podobnie robię, pozdrawiam :-)
robiłam krem z samej cukinii, ze szpinakiem nigdy nie próbowałam, a może być dobry
to udanego weekendu życzę!
W takim razie trzymam kciuki za wszystkie projekty i za powodzenie azjatyckiej przygody:-) Zupka pyszna, uwielbiam kremy wszelkiego
rodzaju:-)
Ciekawe połączenie! Trzymam kciuki!
Przekonuje sie ostatnio do spzinaku, więc zupy chętnie bym spróbowała :)
zupki krem u mnie na pierwszym miejscy, szczególnie szpinakowe czy brokułowe ;) koniecznie muszę spróbować i tą z cukinią ;D
ja dzisiaj miałam taką zupę tylko z samą cukinią:) kremy najlepiej rozgrzewają na taką pogodę:)
Życzę duuuużo energii na ten szalony weekend:) A zupa czy to z cukinii czy z patisonów u mnie zawsze się sprawdza na medal:)
Krem z cukinii robiłam, ze szpinakiem i cukinią jeszcze nie, ale wydaje się, że jest to ciekawa i smaczna propozycja. Pozdrawiam :-)
Wygląda przepysznie.
Twój przepis na ciasto drożdżowe, który rozpowszechniam podoba się moim znajomym - a raczej ciasto robione według niego ;-)
kolorek zupki świetny :) powodzenia we wszystkich zadaniach :D
To faktycznie się u Ciebie dzieję :) Niestety mieszkam za daleko, żeby przybyć na którekolwiek ze zdarzeń...
Zupa wygląda smakowicie i to bardzo :)
Karola, dziękuję! dziś (znaczy już wczoraj...) nie było opcji bym mogła się wyrwać, ale jeśli tylko będę w stolicy, bardzo chętnie się spotkam przy kawie i ciachu :)
Anula, koniecznie! zapraszam :)
Salvador Dali, Veggie, Ola, Marzena, Kamila, madlen, dziękuję Dziewczyny!
Una, cieszę się, że przepis tak przypadł do gustu. i bardzo dziękuję za sygnał :)
Fajny pomysl z tym szpinakiem:) Ja tez robilam ostatnio zupke z cukinii... uwielbiam!:)
A ja dawno już nei jadłam zupy krem. Jednak coraz niźsze temperatury na pewno zachęcą mnie do ich zrobienia :)
uwielbiam kremy ;) u mnie w lodówce wciąż kalarepkowy
Pyszna ta Twoja zupka :) Trzymam kciuki!
Jak dla mnie świetne połączenie! :)
Czyżby to były piątkowe warsztaty w Warszawie? Ech, zaczynam żałować, że nie pojechałam, okazuje się, że coraz więcej było tam osób, które chętnie bym poznała 'na żywo', ale czas mi nie pozwolił na całodziennie wyprawy... :(
Zupa krem pyszna. :)
Pozdrawiam!
Inspirowane Smakiem, tak, dokładnie te. Ja w sumie pojechałam na wariata, ale warto było :) mam nadzieję, że uda nam się spotkać przy innej okazji, np. za tydzień na Food Bloger Fest? :)
Nigdy bym nie pomyślała żeby połączyć te dwa smaki w zupę! Aż sama spróbuję! :)
Pyszna zupka! Warsztatów zazdroszczę... a za wyjazd dalej trzymam kciuki :)!!
Zabieram Ci ten talerzyk z zupką :-)
Wygląda znakomicie ten talerz z pewnie pyszną zupą, ale... nie znoszę szpinaku i na razie nie mogę się przekonać :( Można jakoś go wymienić? :)
Magda C., w zasadzie chyba niczym nie da się go zastąpić - można po prostu zrobić tę zupę bez jego dodatku, wyjdzie cukiniowa, która sama w sobie jest bardzo smaczna :)
Ale super kolor, uwielbiam szpinakową, ale z cukinia nie łączyłam, ciekawy pomysł :-)
W domu nigdy nie robiłam szpiankowej zupy, choć szpinak mam pod ręką non stop. Wygląda znakomicie, myślę, że dzieci też zjadłyby z ochotą :)
Mniam! U mnie dziś pasztet z cukinii :)
Zupa cudna:) ... a ja trzymam kciuki za pomyślne załatwienie wszelkich spraw związanych z xxx:)
Joli, dziękuję bardzo! a sprawy xxx poszły idealnie i mogę się oficjalnie pochwalić, że wyjeżdżam do Wietnamu :)
Prześlij komentarz
Witam!
Jestem Kasia. Chętnie poznam i Twoje imię/nick jeśli komentujesz jako Anonimowy.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz!